czwartek, 18 lipca 2013

750. Birthday Taemin... ♥

Annyeong! ^^Od wczoraj jestem w k-popowym nastroju <3 A dlaczego? Otóż widzicie kochani, dzisiaj, w Korei już wczoraj, swoje urodziny ma Taemin z kochanego zespołu SHINee <3 Musiałyśmy to jakoś uczcić, ja i Sylwia, więc zaprosiłyśmy jeszcze Kingę, która ostatnio u nas była i choć to nie jest jej ulubiony zespół to spotkała się z nami, żeby świętować Jego urodziny ^^ <3 Zaczęłyśmy od 14:30 kiedy spotkałyśmy się w Focusie z Kasią, od której kupiłam plakat SHINee (*.*), poszłyśmy z nią na taki mały obiadek, miło spędziłyśmy czas i przyjechałyśmy do nas, wcześniej robiąc zakupy na całą noc, ponieważ Kinga została u nas tak długo <3 Kocham nocki, bo miałyśmy więcej czasu na oglądanie filmików i zdjęć głównie Taemin’a, ale też całego SHINee oraz jedną dramę ^^ Kruszonkę dostałyśmy od mamy Kingi, a drugie ciasto kupiłyśmy, wbiłyśmy świeczki tworząc napis 21, co słabo widać, ale jak się człowiek przyjrzy to zobaczy xD Nie zapomnę jedzenia pałeczkami, kisielu o 3 w nocy, nauki imion członków zespołu Kingi, tych najpiękniejszych filmików i płaczu z Kingą, bo to tylko my <3 Wspaniałe świętowanie, jeszcze W Polsce ostatnie minuty zostały tej cudownej dla nas daty <3 Zdjęć dużo nie ma, najważniejsze się wspomnienia <3
 
SAENGIL CHUKHA HAMNIDA TAEMIN OPPA! ♥
 

wtorek, 16 lipca 2013

749. Obóz karate, part V...

Hey ^^ Czas na kolejną relację z obozu, choć jest już mniej ciekawa, bo piątek i sobotę przeleżałam, przeziębienie mnie dopadło, cieszę się, że to, a nie co innego… Chociaż wolałabym w ogóle nie być chora, bo nadal jestem, ale byłam u lekarza w poniedziałek i mam antybiotyk i już coraz lepiej… :) Ominęły mnie te dwa dni obozu, a akurat zaczęli rozgrywki sportowe, np. piłkę nożną, w którą oczywiście grali chłopacy, ale był jeden wyjątek – moja siostra, bo też grała ^^ I to nie byle jak! Ona ma to już we krwi, po prostu xd Ja w końcu wstałam w niedzielę, słoneczko akurat było, to nie tak źle, byłam nawet w kościele, później reszta co nie była w parku linowym to poszła, a ja zostałam i byłam sama w pokoju… mmm… jaka cisza, spokój… ^^ czasami człowiek tego potrzebuje, ale jednak uwielbiam z dziewczynami być, nie jest nudno i nie jest się samemu, po obozie taka pustka w pokoju jest… :< Także kolejne trzy dni mi zleciały, trochę mnie atrakcji ominęło :c I zdjęć nie ma w sumie, także daję drugą porcję z Pragi :)
 

niedziela, 14 lipca 2013

748. Obóz karate, part IV...

Piąty dzień obozu, czwartek, zapowiadał się cudownie, bo jechaliśmy do Czech zwiedzić choć trochę Pragę ^^ Kocham podróżować i zwiedzać, zwłaszcza zagraniczne miejsca :) Wszystko super, gdyby nie fakt, że przed podróżą mieliśmy trening o 6:30, to było najgorsze – wstać po 6, gdy i tak kładliśmy się po północy i jeszcze rano ćwiczyć, a potem zwiedzanie… nie było łatwo, ale udało nam się… w drodze można było się przespać, bo trzy godziny jechaliśmy autokarem :) Pogoda nam niesamowicie dopisała, bo było słonecznie i ciepło. Praga jest cudowna i pełno tam było Azjatów i Azjatek! :D Nie żebym cały czas na nich patrzyła… XD Ale nie tylko ja się nimi jarałam, dziewczyny podzieliły moją radość, przynajmniej miałyśmy ubaw XD Graliśmy też, głównie siostra, Mateusz i ja, chłopacy też w sumie trochę, jak każdy, w zgadnij czy to Koreańczyk, Japończyk czy Chińczyk… XD Nie mam pojęcia co mówił przewodnik, na początku trochę się słuchało, ale potem zaczął opowiadać takie szczegóły, że to człowiek w życiu nie zapamięta, a na pewno nie ja, niestety, nie mam do tego głowy… Wyszły fantastyczne zdjęcia, widoki niesamowite i ekipa rewelacja! Mam kolejne zdjęcia do wydrukowania, które wsadzę do ramek ^^ W samej Pradze byliśmy z pięć godzin, chodziliśmy cztery godziny plus na końcu czas wolny, który poświęciliśmy na Maca oraz małe zakupy :) Niestety już wtedy zaczęłam się źle czuć, gardło bolało, a w autokarze myślałam, że zamarznę, tak mi było zimno, przykryłam się dwiema bluzami i dwoma swetrami dziewczyn… Oczywiście od tego czasu nadal jestem chora, czyli już ponad tydzień… -.- Lipaaa, bo połowę obozu, lekko mówiąc, do dupy miałam... Dobra, czas na zdjęcia, kocham je oglądać, chciałabym tam wrócić… Czuję jakby to było wczoraj! <3 To na razie połowa zdjęć z Pragi, więc dodam później ^^
 
fot. Tata
fot. Tata
Ekipa ^^ fot. Tata
Kocham to zdjęcie! <3 fot. Mateusz
te widoki.... <3 fot. Tata
sweet focia z Anią w nie wiadomo czym xd
z siostrą ^^ fot. Tata

sobota, 13 lipca 2013

747. Obóz karate, part III...

Hey Wam :) Dwa dni temu wróciłam z obozu. Smuteczek, że już się skończył :c Ja nadal chora, choć jest już trochę lepiej. Z chęcią wrócę do czwartego dnia obozu, który tu opiszę, bo po śniadaniu mieliśmy iść do parku linowego, jednak pogoda nie dopisywała, było ponuro i padał deszcz, więc przenieśli to w planie na po obiedzie, jeśli pogoda się poprawi. Sylwia, Ania, Natalia, Mateusz i ja pojechaliśmy z moim tatą odebrać Patryka na dworzec, ponieważ miał egzaminy i musiał dojechać później. Wybraliśmy się przy okazji na zakupy, głównie po prezent dla Oskara, który chciał jechać, ale lekko mu w tym przeszkodziliśmy XD Mówię Wam, co to były za emocje i nasza wymiana min z dziewczynami XD Przyjechaliśmy i od razu na trening, obiad i w końcu park linowy :) W skrócie: wybrałam najniższą drogą, bo wiem, że średniego bym nie przeszła, a liczy się zabawa, do tego słoneczko było, ale oczywiście musiała się pogoda zepsuć i szłam w deszczu… Połowa osób w ogóle nie szła, bo było mokro i nie mogli… Szłam jako jedna z ostatnich, na ziemi była Sylwia i Natalia, które mi towarzyszyły, dzięki nim mam parę zdjęć ^^ Przemokłam cała! Brrr, masakra, ale fajnie było! :) Później kolacja, a po niej niespodzianka dla Oskara, z okazji urodzin oraz dyskoteka! :)
A teraz idę poczytać co u Was i dodam kolejną notkę :)
 

sobota, 6 lipca 2013

746. Obóz karate, part II...

Hey ^^ Piszę do Was z obozowego pokoju, z mego łóżka, ponieważ jestem chora… -.- Wiem, masakra, ale co poradzić. Złapało mnie przeziębienie, a nie tak ja innych hm… problemy żołądkowe, czyt. wymioty. Jednak dzisiaj nie o tym, ale o wtorku, kiedy byliśmy w parku miniatur, bardzo fajnym, jednak wcześniej musieliśmy z godzinę czekać na autokar xd Zwiedzanie szybko poszło, przewodnik opowiadał o każdej budowli, które były dokładnym odwzorowaniem tych rzeczywistych w skali 1:25. Później pojechaliśmy do sztolni w Kowarach, spędziliśmy tam godzinę, w kaskach, z przewodnikiem, było zimno i mokro, ale fajnie, bo coś innego :) Po zwiedzaniu poszliśmy na przystanek, gdzie znowu czekaliśmy na autokar, znowu godzinkę, spóźniliśmy się na obiad, ale znaleźliśmy zabawy, dzięki którym szybciej minął czas – Mateusz nauczył nas grać na trawie, a Ania tworzyła ludziki z liści i patyków :) XD Oczywiście były treningi, posiłki, ale to były główne atrakcje tego dnia i do tego pogoda zacnie dopisała :) Dziękuję Wam za wszystkie komentarze <3 Życzę udanych dni! ^^  
 

wtorek, 2 lipca 2013

745. Obóz karate, part I...

Hey ^^ W końcu się zebrałam i piszę :) Napiszę mniej więcej w skrócie co się ostatnio u mnie dzieje :) W niedzielę wyjechałam na obóz karate do Szklarskiej Poręby. Jechaliśmy ekipą naszym samochodem, ponieważ nasi rodzice są opiekunami, były komplikacje z autokarem i takie tam, no nie ważne :) Podróż trwała z jakieś 6-7 godzin, później luz, bo obiad, rozpakowywanie, kolacja, mały spacer po okolicy, a wieczorem mafia. Za to od poniedziałku mamy pobudki o 7, bo najstarsi mają rano trening, luźny, bo luźny, ale zawsze… potem śniadanie i o 10 zaczęliśmy spacer do Wodospadu Szklarka…. Co to była za droga! Góra, dół, góra, dół, z górki, pod górkę… i tak z dwie godziny zanim doszliśmy do celu, a potem jako kadra mieliśmy zaszczyt wracać pieszo… Nie powiem ciekawie było, i ciężko, nogi już ledwo dawały radę, stopy bolały, ale z Anią dałyśmy radę, bo akurat razem szłyśmy ^^ Także w poniedziałek: poranna pobudka, trening, śniadanie, 4 godziny na nogach, obiad, trening, kolacja, trening, a na końcu dnia dyskoteka! :D Oj była zabawa, była! Świetnie było i pewnie jeszcze to powtórzymy! :) Cisze nocną mamy o 22, ale jak jesteśmy ‘cicho’, to chłopaki mogą u nas być i tak sobie wieczorami, a nawet teraz, siedzimy, gramy, gadamy… integracja jest! XD Dzisiejszy dzień w następnej notce, bo zdjęć mam mnóstwo i muszę powybierać ^^ Miłego <3