poniedziałek, 30 stycznia 2012

274. W końcu jestem.

Witam Was w ten popołudniowy poniedziałek. Coś ostatnio nie miałam ochoty pisać, Co u mnie? W piątek u Magdy super było, zajadałyśmy się galaretką z czarnymi porzeczkami, oglądałyśmy Death Note, zrobiłyśmy polski. Mieliśmy tylko jedną lekcję, a potem wykłady, z tych trzech tylko jeden był ciekawy, ale daliśmy radę i rozpoczęliśmy weekend. Który swoją drogą znowu się szybko skończył. W piątek poszłam spać po 18! A w sobotę wstałam przed 13. Tak nic szczególnego nie robiłam. Siedziałam na komputerze, pisałam dużo z Agatą, oglądałam występy SHINee… Byłyśmy u dziadków. A w niedzielę to samo – internet, poczytałam książkę, lekcje zrobiłam wieczorem, prawie w nocy, bo wcześniej nie miałam na to siły xD

Od piątku męczył mnie straszny katar i kaszel, który w sobotę już dał mi spokój. Tak samo jak gardło, które myślałam, że już odpuściło to nie, wczoraj znowu powrócił jego ból. Nie lubię tego. Z tego powodu nie pojawiłam się dzisiaj w szkole. :| Mam nadzieję, że mi przejdzie, bo jutro i tak muszę iść, napisać sprawdzian z matmy.

To by było na tyle. Nie mam żadnych zdjęć, więc daje dalej Koreanki :) A ja idę liczyć matmę, byłoby miło gdyby mi się udało napisać na 3. Miłego dnia życzę :* Jak już skończę z lekcjami to poczytam Wasze blogi :D

czwartek, 26 stycznia 2012

273. Flashmob.

Hej :) W końcu mam czas tutaj napisać. Tydzień okropnie męczący i pracowity, ale już się kończy. Ostatnio rzadko na kompa wchodziłam, naprawdę jak na mnie to szok, ale powstrzymywałam się i w tym czasie robiłam lekcje, w pon. był to polski i matma oraz nauka na kart. z wosu, we wtorek matma i słówka z angola i na dzisiejszą historię, na którą w sumie nic nie ruszyłam, ale spr w sumie spoko, jak nie będzie 2 to trudno, poprawi się ;)
W poprzednim poście wspomniałam o Flashmobie <3
Sylwia mogła jechać, choć była jeszcze chora i w sumie nadal jest. Było nas w rezultacie 11. Z tym, że jedna dziewczyna nagrywała, a druga robiła zdjęcia + dwie, które tańczyły dwie ostatnie piosenki.
Po dwóch wygnaniach z toalety Focusa, przez ochroniarzy, gdzie ćwiczyłyśmy układy, pojechałyśmy na pętle tramwajową. Niestety pogoda na początku nie dopisała – zimno i deszcz, ale to nas nie zniechęciło i próby trwały dalej. Już dawno zgłaszałyśmy się, która co chce tańczyć, ja od razu z Sylwią zgłosiłam się do „Hello” SHINee, ale niektóre dziewczyny nie przybyły i do „Lucifera” nie miał kto tańczyć, prócz Kasia, więc tańczyłam jeszcze ja i Gosia. xD Znałam tylko ruchy, ale po paru dziesięciu próbach robiłyśmy dobrze, czasami nawet udawało nam się równo! xD Później pogoda się trochę polepszyła, cieplej było no i deszcz już nie padał. Pomysł nagrania, taki nietypowy, ale i wspaniały, był Ann, żeby zrobić to w tramwaju. Udało nam się nagrać za, przysłowiowym, trzecim razem <3 Trochę mało miejsca było, ale świetnie się bawiłam. Szczęśliwe po nagraniu pojechałyśmy coś zjeść, pogadałyśmy i o 17:30 byłam z Sylwią w domu. A byłyśmy tam od 12! :D
Jeśli chcecie obejrzeć nasz taniec zapraszam KLIK

Goście jeszcze u nas byli, ale pojechali po jakiejś godzinie od kiedy my wróciłyśmy z flashmoba. Niedziela to był Dzień Dziadka, więc koło 19 mama, Sylwia i ja poszłyśmy do babci i dziadka :D
I to chyba wszystko co chciałam napisać, tak myślę. xD
Obecnie jestem u Magdy, która zaprosiła mnie na noc. Mamy zamiar zrobić zadanie z polaka, które jest na poniedziałek. Zrobiłyśmy sobie przerwę, ale już większośc mamy. :) Życzcie nam szczęścia! ;*

sobota, 21 stycznia 2012

272. Dzień Babci.

Dobry wieczór xD Dzwoniłam dziś ładnie do drugiej Babci, złożyłam życzenia i trochę porozmawiałam :) Goście koło 12 napisali, że nie przyjadą. O 13 byłam z Magdą na spacerze, ponad godzinę. Później wujek napisał, że jednak przyjadą i byli gdzieś po 17. Macie zdjęcie moich butów po wyprawie na wał przez te błota i w ogóle! xD No i wieczorem śnieg zaczął padać i jest znowu.

Nie mówiłam Wam, ale jutro jest flashmob, czyli spotkanie fanów k-popu i będziemy tańczyć. W skrócie jest akcja na całą Europę, żeby jutro o 14 zatańczyć do wybranych zespołów, nagrać to i wysłać im. Dzięki temu może zauważą Polskę i będzie koncert :D Zobaczymy :) W moim mieście też jest organizowany i jadę z siostra i w ogóle na necie siedzę i gadam tylko o tym xD A to z Agą, która chce o tym rozmawiać, na facebooku z dziewczyną jedną się umówiłam to pojedziemy razem i na stronie z innymi osobami xD Zaraz lecę jeszcze jeden układ opanować <3 Mam tylko nadzieję, że mama puści Sylwię, która no może nie do końca wyzdrowiała… :)
Na koniec moje zdjęcie, nie wiem z kiedy… xD Chyba ma już jakiś tydzień, wiem że zrobiłam je koło 2, bo spać nie mogłam :D 

271. Sesyjka Misia.

Hej! :D Coś dawno nie pisałam, ale dużo tego nie ma w sumie. W czwartek zasnęłam coś koło 5, ok. pierwszej napisała do mnie na gadu Agata <3 I tak zeszła godzina… Zrobiłam zdjęcie laptopa, gdzie widać mojego facebooka :) Ja już zdrowa w miarę jestem, jeszcze czasami gardło pobolewa, np. teraz :/ Sylwia nadal w łóżku zalega, biedna, mam nadzieję, że już zdrowa będzie. Wczoraj miałam iść do szkoły, no ale trochę mi się zaspało… Po 20 byłam z mamą u dziadków i już im prezenty na dziś i jutro dałam :) Spać też poszłam chyba po 4, bo nie mogłam zasnąć, a ledwo co po 11 się zwlokłam, bo jak mama zaczęła odkurzać… Dzisiaj mamy gości, także super jest -.- Nie wiem co jeszcze. W szkole takie maniany są. Dzięki Aga za bieżące info. Nie będę się rozpisywała o tym, bo znowu humor mi się pogorszy. No i to by było chyba na tyle xD Pewnie o czymś zapomniałam, ale wtedy później napiszę ;D Na koniec sesyjka Misia, bodajże z czwartku <3

Miłego weekendu życzę :*
P.S. U Was też już nie ma śniegu? xD

środa, 18 stycznia 2012

270. Wolne od szkoły.

Co tam u Was słychać? :) Ja wczoraj i dzisiaj w domu siedzę, trochę mnie jakieś choróbstwo wzięło, zwłaszcza gardło zaatakowało :/ Teraz już lepiej się czuję, czego nie można powiedzieć o Sylwii :< Bidna wczoraj wróciła ze szkoły i od razu do łóżka i 38,6 stopni gorączki :|
Właśnie skończyłam przepisywać lekcje, które mi wczoraj Aga wysłała, za co bardzo jej dziękuję :* Pogadałam też wczoraj i dziś z Agatą, która ma już ferie xD Ostatnio zamęczyłam Ann pytaniami o SHINee, ale teraz dzięki niej wiem już o nich trochę więcej <3
Ostatnio otworzyłam Ferrero Rocher i zostały mi tylko trzy :< Zawsze to dostaje, bo uwielbiam je jeść, Sylwii zawsze kupują Rafaelo :)

Zdjęcie z wtorku w nocy, jeszcze światełka mieli, ale już je zdjęli…

I jak macie ochotę posłuchajcie przepięknej piosenki „Always Love” SHINee z ich nowej japońskiej płyty <3

To by było na tyle. Staram się pisać jak najkrótsze notki, choć wiadomo, że nie zawsze będzie mi to wychodzić ;)
I dziękuję Wam bardzo za ponad 10,000 wyświetleń bloga <3  

wtorek, 17 stycznia 2012

269. Koreańska fala i Agu.

Hej :) Jest już po północy i mamy wtorek – najgorszy dzień w szkole, bo mam 9 lekcji :/ Wczoraj jak uszło w tej szkole, poza tym, że mamy nową wychowawczynię – panią od polskiego. Z jednej strony dobrze, z drugiej nie, ale zobaczymy jak to będzie. Sprawdzian z niemca oczywiście masakra, jak zdobędę 10 punktów na 40 to będzie sukces, a trzeba mieć 20 na 2 -.-
Dwa treningi jakoś przeżyłam, choć powiem Wam nie było łatwo. W sobotę są zawody i trzeba się przygotować do nich. Coś nie czuję się najlepiej, jakoś tak… Chcę żeby było cieplutko!
Po szkole z Agu wstąpiłam do kiosku i kupiłam WPROST, gdzie był dziś artykuł o K-POP <3 I wypowiadała się Ann i o SHINee trochę jest <3 I jestem happy <3 Agu zaczęła ich słuchać :D Cieszę się, że chociaż trochę :* I jakie będzie miała piękne buty! Mówię Wam, prześliczne są, ten kolor! <3 Nie wiem, czy mówiłam, ale chyba nie, że w tych płytach co mam SHINee w środku są książeczki takie piękne z ich zdjęciami :D

To by było na tyle. Nie wiem kiedy znowu napiszę, jak jutro o 16:10 kończę :/
Dobranoc :*

niedziela, 15 stycznia 2012

268. Prawdziwa zima, bo śnieg jest.

Hej :) Sobie dziś trochę pospałam, bo aż do obiadu, czyli tak do 14:10 xD Masakra jakaś :| Tak jak myślałam, wszystko mnie boli, bo treningu. Zakwasy. Kocham to. -.-
Chyba Wam nie mówiłam, ale w piątek wieczorem zaczął padać śnieg i utrzymuje się cały czas. Właśnie w tej chwili też pada. Cóż fajnie w sumie, ale mogłoby już być ciepło xD

Zapomniałam też Wam wczoraj pokazać lody, jakie jadłam. Tata nam ładnie zrobił :)

I na koniec jeszcze cytat, który mnie rozwalił.
„Woda jest zimna, ma zaledwie trzydzieści siedem stopni” z książki poniżej.
No kurde! U nas w szkole na basenie woda ma 27 stopni i jest lodowata!

Przypadkiem natrafiłam na stronkę Pingwinów z Madagaskaru :)

http://www.nick.com.pl/pingwiny.html

To by było na tyle. Dziś może pójdę z mamą i Sylwią do dziadków, a tak to leniuchowanie <3

sobota, 14 stycznia 2012

267. Sobota.

Witajcie ;D Wczoraj w szkole nawet spoko, było, minęło i mamy weekend. Wczoraj poszłam spać bardzo szybko, bo już po 20 kimałam, wstałam koło 23:30, przebrałam się w piżamkę, mama zrobiła mi łóżko i poszłam spać, więc jak na mnie to WOW xD Pobudka o 8:30 przez mamę (nie wiem why tak szybko, jak ustawiłam sobie budzik na 8:50, ale cóż xd) i tak pospałam 10 minut. Po 9:20 przyjechał po nas trener i na trening. Ćwiczyliśmy 20 minut, potem półgodziny siłownia z Oskarem i Wojtkiem, a na koniec godzinny basen :D Także bardzo miło rozpoczęta sobota :) Chwile przed 13 w domu byłyśmy, zjadłyśmy drugie śniadanie i tak siedzę na kompie, a miałam ambitny plan – robić lekcje, ale jeszcze nic straconego xd Tak mi czas na kompie leci… 

Na koniec dam zdjęcia Misia <3 Niełatwo mu zrobić zdjęcia, jak się cały czas rusza xD Akurat siedział i prosił (stąd ta łapa) nas o ciasteczko, które bardzo uwielbia xD

czwartek, 12 stycznia 2012

266. Nowa bluzka.

Heja :) Co tam u Was słychać? Wszystko dobrze? :D
U mnie nawet dobrze. Wczoraj i dziś n lekcjach luz. Dzisiaj tylko cztery lekcje miałam :D Wczoraj pięć, w tym dwa zastępstwa xD Byłam w końcu z Sylwią na treningu – wczoraj i dzisiaj też na 17:15 jedziemy. Pogoda co raz gorsza się robi, nie lubię takiej. Wieje cały czas, zimno jest, pada... Ja już chyba chcę, żeby ciepło było... Już nie chcę tego śniegu...
Moja klasa to w ogóle, aż szkoda gadać. Od grudnia planujemy klasową wycieczkę, zapisywaliśmy się na listę, a bodajże wczoraj, pięć osób powiedziało, że nie jedzie, bo dzisiaj pan od koła dał im propozycję wyjazdu gdzie indziej. No i co!? I to, że my tu już tyle planujemy, żeby wreszcie klasowo gdzieś razem pojechać, a oni się wypisują!? No bez jaj. -.- I tak oto z 30 osób, na wycieczkę ma jechać 16. -.- A tak zawsze marudzili, że my nigdy nie pojedziemy, a teraz proszę! Zobaczymy co z tego wyjdzie i czy w ogóle nas puszczą :/ 

No, to by chyba było na tyle ;D Pokażę Wam jeszcze moją nową bluzkę i opaski zakupione w Pepco, z tego co pamiętam to w piątek… xD

Tymczasem idę wykorzystać to, że jestem sama w domu i zacznę się uczyć jakiegoś układu tanecznego chłopaczków <3

wtorek, 10 stycznia 2012

265. Sto lat!

Hej :) Nie wierzę, że za mną już kolejny wtorek. Pamiętam jak tydzień temu pływałam z Agą na basenie xD Wczoraj na wf zdawałyśmy koszykówkę – dwutakt i dostałam dwie 5 :) Jeszcze z niemca nam kartkówkę pani zrobiła, na szczęście umiałam, więc nie będzie tak źle. A dzisiaj 9 lekcji, w tym kartkówka z chemii, zobaczymy co z tego za ocena będzie. No i pani na polskim mnie rozjebała! Wybaczcie za to słowo, ale tylko tym mogę opisać jak się czułam. Zrobiła kartkówkę z treści „Lalki”. Bogu dzięki, że przeczytałam tyle ile przeczytałam, bo tak to bym nic nie wiedziała, serio, teraz to chociaż jedynki nie będzie – mam nadzieję.
Może chociaż Wam lepiej minęły te pierwsze dni tygodnia? :)
No i zapomniałabym powiedzieć, że koło drugiej w nocy spadł śnieg i utrzymał się do rana :D Niestety, jak przypuszczałam, nie utrzymał się do końca dnia… Szkoda, ale czekamy na więcej ;) 


Dzisiaj też jest ważny dzień dla pewnej osoby :D Zaczął się rok osiemnastek dla rocznika 94. I tak oto dzisiaj Dominika kończy 18 lat. Moja Koleżanka z gimnazjum, nigdy nie zapomnę naszego projektu z matmy, oj ile śmiechu było albo jak się chciało pozbyć kanapki czy coś to zawsze służyła pomocą ;D Pozostało dużo wspaniałych wspomnień, w końcu się nazbierało od tej pierwszej klasy gimnazjum… :)


Dominiko, życzę Ci wszystkiego co najlepsze: prawdziwych przyjaciół do końca życia, szczęścia i radości, a przede wszystkim, aby Twoje marzenia się spełniały, byś żyła pełnią życia i nie traciła pogody ducha. :*

niedziela, 8 stycznia 2012

264. Sennie.

Hej :) I już minął ten trzydniowy weekend. Nie uważacie, że tak zawsze powinno być? Ja jestem za! :D I tak te cztery dni szkoły to za dużo, ale zawsze krócej... pomarzyć można...
Co robiłam wczoraj i dziś? Spałam xD Wczoraj do 15, obiad, łóżko do 17, o 19 do dziadków do 22 i do 4 na kompie. Uczyłam się trochę z Sylwią tańczyć układu SHINee, jakoś idzie, opornie, ale idzie. Lalkę sobie zupełnie odpuściłam wczoraj, taki mały odpoczynek, za to przed snem zaczęłam. Nie skończyłam jej, ale chcę, w tygodniu. Dzisiaj spałam do 14, poczytałam, obejrzałam film Lalka – fajnie się oglądało te fragmenty, które się czytało xD I tak jakoś czas zleciał, że o 20 umyłam włosy i leciał film na HBO – Incepcja, który przed chwilą się skończył i jestem pod dużym wrażeniem, bo jest naprawdę świetny! Nie oglądałam od początku, ale strasznie wciągnął! Nadal są we mnie emocje, serce mi wali… no szok po prostu. Musicie go obejrzeć!
Jutro do szkoły. Tak strasznie mi się nie chce. Kartkówka z matmy, z której chciałabym minimum 4, bo umiem to i rozumiem. Resztę lekcji zobaczymy… Byle do tej 14:30 wytrzymać.
Trzymajcie się jutro i przez cały tydzień! <3


Zdjęcia są cudowne, mają tyle wspomnień, różnych historyjek… <3 Oglądałam wczoraj parę z Capronem i aż miło, a czasami nie, Capron wie jakie zdjęcie jest na nie, prawda? ;*** Z nią to mogę na gadu godzinami pisać, normalnie tematy nigdy nam się nie kończą ;*

piątek, 6 stycznia 2012

263. Realizuję postanowienie.

Witam Was :) Cały dzień, no od kiedy wstałam, przed 14, siedzę i czytam, raz weszłam na chwilę na kompa i przerwę na obiad. Siedzę i już mnie plecy bolą, nie mogę się ułożyć. Wczoraj siedziałam, no w sumie dzisiaj, do 7 rano czytając. Po 4 weszłam na kompa i zajrzałam na Wasze blogi, poczytałam nowości o SHINee co pomogło mi się odprężyć i nabrać sił do dalszego czytania. Wczoraj jeszcze miałam kolędę xD Bardzo fajny i miły ksiądz nam się trafił, więc luzik był. Poza tym, że to była nasza druga kolęda, bo we wtorek byłam z mamą i Sylwią u dziadków, bo tak w skrócie to my kiedyś mieszkaliśmy tam gdzie dziadkowie i należeliśmy do parafii św. Marka i mimo przeprowadzki nadal jesteśmy tam zapisani, ale w sumie nasz rejon już ma inną parafię, ale z sentymentu, że w sumie od dziecka chodzimy do Marka to tak zostało :) Wracając dlaczego byliśmy u dziadków to Sylwia musiała tam być, żeby być bierzmowaną w Marku, bo w sumie nie powinna tam, ale dobra. Nie wiem czy zrozumiałyście, ale cóż. 


Byłam też wczoraj z mamą i Sylwią w Pepco i kupiłam sobie bluzkę czy tam bluzę, nie wiem i opaski, a Sylwia koszulę. Pokażę Wam w następnym poście, bo teraz się śpieszę. Idę dalej czytać, jestem już w połowie książki i zaczynam czytać drugi tom, więc jest dobrze :D 

Na koniec chciałabym abyście obejrzały, jak Justin odwiedził dzieci w potrzebującej szkole… Wzruszyło mnie to i zobaczcie jak mogłoby być lepiej gdyby każda gwiazda choć trochę pieniędzy przekazała na dobre cele. <3 


Trzymajcie się, do jutra ;D Życzę miłego weekendu :*

czwartek, 5 stycznia 2012

262. Postanowienie.

Hej :* Jestem w końcu. Na chwilę weszłam na kompa, nie chcę się rozgościć, bo miną godziny, a ja czytać muszę. Dlatego nie byłam dziś w szkole, bo umówiłam się z mamą, że przeczytam wciągu tego wolnego lekturę – „Lalkę” Bolesława Prusa. Jestem bodajże na 140 stronie, coś koło tego. Nawet nie taka zła książka, ale są momenty dłuuuugie i nudne. Ogólnie w szkole dobrze, jak na razie, ale już zapowiadają spr i kartkówki, więc będzie bosko -.- Powiem jeszcze tyle, że we wtorek siedziałam z dobre trzy godziny, jak nie więcej, na rozwiązywaniu matematyki, wraz z Capronem na gadu <3 To by było na tyle, idę dalej czytać, bo muszę dzisiaj 90 stron przeczytać… Cała książka ma 594 stron, więc rozumiecie… 

Wczoraj jeszcze kompa odpaliłam dopiero przed 24! Czujecie to!? Ja nie włączyłam kompa od razu po przyjściu ze szkoły! xD Znalazłam świetną Koreankę, która ma 15 lat i występowała w naszym odpowiedniku to chyba Idolu i śpiewała, jak dla mnie genialnie, Adele „Rolling In The Deep”, posłuchajcie:

Dobranoc :*

poniedziałek, 2 stycznia 2012

261. I hate Monday.

Przeżyłam pierwszy dzień szkoły, bo długiej przerwie. Jakoś zleciało. Wf mnie trochę wykończył, ale za to na drugim luz był, bo siatkówka. Nudy w szkole jak zwykle. Lekcje strasznie się dłużyły… :/


Wróciłam do domu to zaczęłam lekcje robić – matematykę, ale później się zdrzemnęłam. W nocy nie mogłam zasnąć, nie wiem ile spałam z 2-3 godziny, ale rano nie byłam zmęczona. Potem obiad i Przyjaciele lecieli i po nich się położyłam i spałam z 2 godziny do NaWspólnej, potem dalej matmę rozwiązywałam i zrobiłam całą :D Jeszcze polski mi został. 


Mama wieczorem zrobiła mi kłosa <3 Polubiłam to bardzo :D

Ciekawe o której dzisiaj zasnę.
Dobranoc :*

niedziela, 1 stycznia 2012

260. Kolejny rok przed nami...

Witam Was serdecznie w nowym roku :)
Jak Sylwester Wam minął? Byłyście gdzieś czy spędziłyście go w domu?
Mi minął w sumie jak normalny dzień, w sumie noc. Pierwszy raz przywitałam go w dresie. Było Odliczanie, wypiłam łyk wina, popatrzyliśmy trochę na fajerwerki i tyle. Byłyśmy z rodzicami, obejrzeliśmy „Tron. Dziedzictwo” – myślałam, że to jakiś wojenny film, ale nie, okazał się bardzo fajny. Trochę na kompie siedziałam na stronie replay team z dziewczynami, które tak samo kochają SHINee, jak ja <3 Był występ naszych kochanych chłopaczków <3 Później obejrzałam z rodzicami trzecią część Narni, hm… no i jak tata poszedł spać to z mamą i Sylwią „Morderstwo w Orient Expresie”, prawie podobna do książki, choć pominęli parę szczegółów. Mama poszła spać, to ja z Sylwią oglądałyśmy serial z SHINee, niestety z angielskimi napisami, ale zawsze xD I spać poszłam koło hm… chyba 6?xD

Parę zdjęć z przed północy i po. Gwiazda, która wisi w moim pokoju , fajerwerki i mój pies gdy szczeka na nie xD

Dzisiaj totalnie nie czuję, że jutro szkoła. Lekko mówiąc mam to gdzieś. Jutro pierwszy dzień po przerwie, więc się nie przejmuję. Drażni mnie tylko to, że znowu zacznie się nauka, spr, kartkówki… A mi się tak cholernie nie chce.

Obecnie czytam drugą część wspaniałej książki „Pretty Little Lairs”.

Życzę powodzenia jutro :*
Aha. Stwierdziłam, że spróbuję po raz kolejny zrealizować postanowienie, zacząć się uczyć, może się w końcu uda. Trzeba próbować. Tak więc mogę rzadziej dodawać notki i odwiedzać Wasze blogi, ale jak tylko będę miała czas będę je czytać i komentować : )