wtorek, 28 lutego 2012

295. Ufff...

Hej, hej. Minęły już dwa dni szkoły. Na razie nie jest źle. Zawsze mogło być gorzej, choć wolę, żeby ferie wróciły <3 Wstawać tak wcześnie to męczarnia. Jeszcze dziś rano śnieg był, a potem deszcz i plucha. Gdzie ta wiosna, na którą tak czekam? Na to ciepłe słoneczko <3 Wczoraj dwa wf i trening dały mi się dzisiaj we znaki, zakwasy są, ale aż tak ich nie czuć :) Dostałam 3- ze spr z fizyki, czego się absolutnie nie spodziewałam! Jestem w trakcie czytania „Chłopów – Jesień”, którzy są na jutro. Zostało mi 44 stron, mam nadzieję, że dam radę, bo to moje postanowienie, że chociaż tą lekturę przeczytam XD To by w sumie było na tyle. Trzy dni i weekend. Damy radę! ;)
Zdjęcie Misia, na drugim oko mu dorobiłam, bo chyba tak lepiej, co? XD <3 I ptaszek, który usiadł na naszym balkonie w sobotę i zdążyłam mu zdjęcia zrobić. Wiosno, czekamy! :D

niedziela, 26 lutego 2012

294. Rozpacz.

Hej, hej :) Znowu sobie pospałam. Dziś ostatni dzień ferii T.T Ubolewam nad tym, że jutro do szkoły. Lekcji jeszcze nie zrobiłam, wiem tylko, że z matmy jest, a reszta… Nie obchodzi mnie. Pierwszy dzień to mam nadzieję, że łagodni będą nauczyciele.
Wczoraj oglądałam z rodzinką „Sherlock Holmes” i w życiu bym nie powiedziała, że to taki fantastyczny film jest! Strasznie mi się podoba. A teraz w kinach drugą część grają. Zachęcam gorąco do obejrzeni, warto! :D
Rozmawiałam też na skype z Olą, w nocy pisałam smsy z Capronem <3
Teraz idę na obiad, a potem wykorzystać ten dzień na lenistwie xD
Na koniec dodam miks zdjęć, próbowałam zrobić takie jak członkowie SHINee czasami dodają, bo starsznie mi się to podoba, ale oni tak bardziej siebie ucinają i wygląda do wspaniale <3

sobota, 25 lutego 2012

293. Fryzjer.

Hej! :D Jestem już ponad pięć godzina na nogach, szok xD U fryzjera spędziłam jakieś 2 godziny, w sumie szybko zleciało :) Zrobiłam parę zdjęć i chyba te najbardziej oddają kolor moich włosów, choć w każdym świetle wygląda to inaczej xD Włosy mam umyć nie wcześniej niż za trzy dni, żeby się ładnie przyjęło i git. Nawet zadowolona jestem, zobaczymy jak później to będzie :) Miłego dnia <3

292. Pomysł na...

Dzień dobry. Jest 7:30. Sobota. Zaraz idę do fryzjera, ale przed tym, chcę dodać tą notkę, bo później o tym zapomnę. W środę kupiłam z Sylwią deser do zrobienie, co ostatnio reklamują i muszę Wam powiedzieć, że jest przepyszny! :D Kupiłyśmy go za 3,29zł, na pół i mamy :) Oto co było potrzebne i efekt końcowy, na górę dałyśmy maliny, bo truskawek nie posiadamy xD Napiszę jak wrócę. Baju <3

piątek, 24 lutego 2012

291. Spokój.

Hey. Na początku dziękuję za pomoc przy wyborze pendrive’a :) Wzięłam ten niebieski, mały i jestem zadowolona :D Już przegrałam wszystko i mam ładnie.
W środę mogę powiedzieć, że cały dzień z Magdą byłam xD Najpierw spacer, a później Magda była tak dobra i posiedziała ze mną u fryzjera :D Za co jej bardzo dziękuję <3 Spędziłyśmy tam dwie godziny, ale to nic xD Mam pasemka zrobione, jutro na 8 idę na trwałą, boszeee… muszę wstać tak wcześnie T.T Później przyszłyśmy do mnie, Magda trochę posiedziała i tyle :) Mały cały czas głośno był, no powiedz Magda, masakra. Na szczęście wczoraj pojechali i taka cisza była… <3 Byłam wykończona i aż się zdrzemnęłam chwilę xD Sylwia zrobiła chruściki. Oglądałyśmy z mamą „Jak stracić chłopaka w 10 dni”. Film, który uwielbiamy, mogłybyśmy go cały czas oglądać. No i Ci wspaniali aktorzy :D
A dzisiaj znowu trochę się pospało. Wstałam to pograłam trochę z Sylwią na Play Station. Po obiedzie rodzinnie spędziliśmy czas, oglądając telewizję :) Teraz siedzę i myślę co robić xD Mam parę pomysłów, ale to się jeszcze zobaczy. Muszę iść wcześniej spać, przestawiać się pomału to trybu szkolnego :/ Nie wierzę, że już w poniedziałek do szkoły, to jest straszne T.T
Nie mam żadnych właśnych zdjęć, więc na razie macie Koreanek ciąg dalszy :)

środa, 22 lutego 2012

290. Pytanko.

Taaaak, jest trochę po trzeciej… okeeey, niech Wam będzie, jest przed czwartą, a ja piszę tą o to krótką notkę. Goście, hm… Mały jest strasznie głośny, cały czas coś gada i gada i gada, rozpiera go generalnie energia, której już chwilami miałam dość. I nigdy nie widziałam, żeby ktoś tak panicznie bał się psów. No naprawdę, to jest masakra. Ciocię za to bardzo ją lubię. :)
Jeszcze mam do Was pytanko, niby nic, ale chciałam bym, żebyście mi pomogły, bo mam mały dylemat. Tata kupił nowego pendriva, ma tyle samo co mój (żółty) i pytał się czy nie chcę się zamienić. I właśnie nie wiem. Przyzwyczaiłam się do starego, ten nowy taki  ciekawy i niebieski jest, ale strasznie mały, bo złożony ma 3cm na 1cm XD Jak myślicie który wybrać? :* Muszę dzisiaj zdecydować. Poniżej dodaję foty. To tyle, idę spać, dobranoc :* i dzień dobry – jak już to czytacie xD <3

wtorek, 21 lutego 2012

289. Goście.

Hej, ja tylko dosłownie na chwilkę, choć wolałabym na dłużej, ale to może wieczorem. Wstałam dzisiaj, bo ja wiem, po 12, zdążyłam umyć włosy i je wysuszyć, pomalować paznokcie, ubrać się i przyjechali goście. Mamy koleżanka ze studiów z Poznania z synkiem, który ma w tym roku 6 lat. Czyli kolejne dziecko do zabawy, choć na szczęście on umie się bawić sam, a mi się tak strasznie nie chce. Jeszcze panicznie boi się Misia, ale jak! Jak go widzi to się cały trzęsie, nigdy nie widziałam, żeby ktoś się tak bał psów, ale co zrobić. Misio jest przywiązany i leży w korytarzu. Zaraz mamy obiad, więc jeszcze Wam napiszę, że jutro do fryzjera idę. Końcówki obciąć i dać pasemka do zrobienia u góry, bo mi zeszły. Goście nie wiem do kiedy zostają, zobaczymy, damy radę. Tymczasem żegnam Was, miłego dnia życzę :)

poniedziałek, 20 lutego 2012

288. Wróciłam.

Hey :) Co prawda wróciliśmy już w sobotę wieczorem, ale dopiero teraz siadłam, żeby napisać tutaj :) Jak było? Powiem Wam, że średnio. Nie będę wnikać, bo to są rodzinne sprawy, ale no kurde. Ja wiem, że to rodzina taty i kocham ją, naprawdę, ale jednak… -.- Dobra, nie będę tu pisać o tym. Poza tym Seweryn, do którego w sumie pojechaliśmy, bo ostatnio skończył dwa latka na początku znowu się mnie wstydził, ale później już mi dawał zabawki i się bawiliśmy, jeżeli można to nazwać zabawą XD Był też dugi kuzyn Leon, to się nimi zajmowałam, choć ma 7 lat, ale cóż… Nie było źle, nie. Byliśmy też na chwilę u Olka, który ma hm… roczek bodajże – brat Leona, też fajny, ja chce, żeby już urósł XD Nie wiem. Postanowiłam, że nie będę dokładnie pisać co robiliśmy, bo dużo tego wyjdzie, ale no ciężko mi xD To tak w skrócie ogólnie: w piątek przyjechaliśmy jakoś koło 18, spać poszłam chyba po 3, mama zresztą tak samo jak i babcia, bo rozmawiałyśmy, ja jeszcze sobie drugą kolację zjadłam… xd A w sobotę byłam sama z tatą, dwoma wujkami, dziadkiem i Leonem na rekonstrukcji wojny. Porobiłam zdjęcia, ponagrywałam, zmarzłam, ale miło było xD No i co. W domu obiad i wtedy zaczęłam się z nimi bawić… Także jakoś to minęło. Wróciliśmy do domu, bo ja wiem… koło 22… I nie spałam z Sylwią całą drogę powrotną, bo tak to zawsze się zdrzemniemy, bo nudo tak siedzieć przez półtorej godziny xD Ale to dzięki nowej płycie SHINee, którą rodzice nam puścili :D Taką radochę miałyśmy <3 Nie ma to jak nasz śpiew i taniec w samochodzie XD No. To co do wyjazdu to tyle. Następną notkę dam wieczorem :* Teraz poodwiedzam Wasze blogi :) Dziękuję bardzo za poprzednie komentarze i że życzyłyście mi miłego wyjazdu, naprawdę to dla mnie ogromna przyjemność czytać te komentarze, dziękuję <3
No i macie moje zdjęcia, zrobione chyba o pierwszej nocy XD

piątek, 17 lutego 2012

287. Wyjazd.

Hej, za jakąś godzinę wyjeżdżam do rodziny do Tczewa, więc pewnie następna notka pojawi się jutro albo w niedzielę, zależnie kiedy wrócimy. Cieszę się, że babcie w końcu zobaczę, bo dziadek ostatnio przyjechał, a babci trochę już długo nie widziałyśmy :) Wstałam dziś po 12, umyłam i wysuszyłam włosy, paznokcie właśnie schną, zaraz zjemy pizze, no i muszę jeszcze wybrać co ubiorę, ale szczerze to nie mam właśnie pojęcia i jedziemy. To by było na tyle. Trzymajcie się ciepło. Miłego weekendu <3

czwartek, 16 lutego 2012

286. Tłusty Czwartek.

No to teraz przyznać się ile zjadłyście pączków? XD Ja właśnie skończyłam jeść szóstego, także pełna już jestem. Na zdjęciu poniżej możecie zobaczyć nasz zapas pączków – 15 sztuk było i faworki :D Pychota! :)

Ogólnie nic takiego nie robiłam dzisiaj. Siedziałam przed telewizorem, a teraz rozmawiam z Olą na skypa oraz piszę na gadu z Agu. Jak miło jest tak posiedzieć z przyjaciółkami <3
Na koniec napiszę, że jest pełno śniegu, który co jakiś czas pada.
Powiem Wam, że nie wiem co jeszcze napisać, więc to by chyba było na tyle. Pewnie posiedzę jeszcze kilka godzin. Poczytam Wasze blogi i parę rzeczy o SHINee, które chcę dokończyć, nie wiem no. Wyczerpałam na dziś limit pisania, haha xD Właśnie! Jeszcze dziś zrobiłam zdjęcia ‘mamy’ storczyków… :) Dobranoc :*

285. Zakupy.

Heeey! :D No i mamy ten Tłusty Czwartek. Ja wstałam z jaką godzinę temu, ale co się dziwić, jak poszłam spać przed 5 xD Przynajmniej się wyspałam. Planów na dziś żadnych nie mam, oprócz tego, aby zjeść tyle początków ile się da :D
Co do wczoraj to dużo mam to opowiedzenia xD Musiałam wstać przed 9, bo z rodzicami jechaliśmy na zakupy. Oczywiście, jak myślałam, nie wyjechaliśmy o 9 tylko troszkę po, no ale okey xD Mama poprzedniego wieczoru wszystko zapisała sobie, co musimy załatwić. Było chyba z dziewięć rzeczy na liście. Zaczęliśmy od pojechania do Ann po płytę, którą zamówiłam :D Tak się cieszę. Nie mówiłam Wam o niej, ale mam kolejną płytę SHINee :D <3 Wczoraj już sobie ją słuchałam <3 Jak zwykle wspaniała książeczka i opakowanie i w ogóle, zdjęcia pod koniec notki dodam ;D <3 Później zaliczyliśmy jeden sklep – Tesco, następnie oddaliśmy odkurzacz do naprawy, potem Jysk, Red, Black and White… Straciłam jakiekolwiek nadzieję, że coś dostanę/kupię. Sylwia dostała kilka kier logicznych, faworki, o które mamę już męczy od świąt, żeby zrobiła xD Przyjechaliśmy do Auchan i tam dostałam dwie bluzki z długim rękawem – cała niebieska i w paski niebiesko-biała, Sylwia też dwie takie wzięła tylko w innych kolorach. I na spółkę rodzice kupili nam kamizelkę niebieską, w której obie się od razu zakochałyśmy :D I powiem Wam, że jest ona kupiona w 5.10.15, ale to nic dziwnego, jak tam największy rozmiar to 167, który nosimy, tylko to, że jest ona chłopięca xD No cóż… w dziale dla dziewczyn nic nie było :D Potem jeszcze podjechaliśmy do kilku sklepów, nie wiem dokładnie po co, ale pamiętam, że w jednym grałyśmy w ping ponga z Sylwią i wygrałam xD A w drugim siedziałyśmy na huśtawce xD Taaak, trochę nas nogi bolały, bo zakwasy cały czas trzymają, zwłaszcza na udach. W rezultacie w domu byliśmy po 15. Obejrzało się trochę TV i zasnęłam. Obudziłam się to znowu TV i w końcu na kompa weszłam. I Ola była, przyjaciółka z Anglii, na skype i sobie porozmawiałyśmy <3 Bardzo miło było i dziś to powtórzymy. <3 Postanowiła wrócić do pisania bloga, z czego bardzo się cieszę i zapraszam na niego: http://blog-alex2833.blogspot.com/
No. To chyba by było na tyle, ale wiecie, pewna nie jestem xD Cieszę się bardzo, że moja kolekcja SHINee się powiększa, że zobaczyłam Olę i w ogóle z zakupów i że spędziłam dzień z rodziną :)
To teraz czas na zdjęcia, kilak zrobionych dzisiaj, ale to nie ważne kiedy XD
No i prawie bym zapomniała. Odebrałam jeszcze wczoraj z mamą zamówienie z Oriflame, w którym były dla mnie dwa naszyjniki, które widać na zdjęciach powyżej. Oba są cudowne! :D
Życzę Wam miłego Tłustego Czwartku i smacznych pączków ;*

wtorek, 14 lutego 2012

284. Obolała.

Tak jak myślałam, dzisiaj wszystko mnie boli. Czuję każdy mięsień. W łóżku pozostałam dziś do 14, już leżąc wszystko mnie bolało, więc stwierdziłam, że po co wstawać, jak ledwo co chodzić bym mogła. Na szczęście nie jest tak źle. Chodzić mogę, ale i tak wszystko boli. Naprawdę zakwasy – cudowna rzecz -.-
Dzisiaj Walentynki. Obchodzicie je jakoś? Jak dla mnie to kolejny normalny dzień ;)
Jestem w trakcie robienia porządków. W szufladzie jednej już zrobiłam, teraz przeglądam gazetki i wyrywam z nich plakaty. Nie wiem co potem będę robić, się zobaczy :)
Postanowiłam pokazać Wam moje zdjęcia z dzieciństwa. Na początek jedna fota z Sylwią. Poznacie, która to ja? ;D

poniedziałek, 13 lutego 2012

283. Oficjalnie umieram.

Nie mam siły po dzisiejszym dwugodzinnym treningu. Rozgrzewka nas powaliła na powitanie i później już było coraz gorzej -.- Pierwszą część treningu jakoś jeszcze wytrzymaliśmy, ale naprawdę ja już rąk nie czuję, ledwo co je podnieść mogę, nogi tak samo… Ja dziękuję za taką rozgrzewkę, naprawdę. Dziś to dziś, ale co to będzie jutro jak się obudzę… -.-
Ponadto dzisiaj wstałam po 11, spać poszłam chwile przed 6, gdyż, ponieważ, po pierwsze nie chciało mi się spać xd po drugie Jong założył twittera co do końca nie było pewne, ale akurat siedział na nim i zdjęcia dodał i w ogóle okazało się, że to naprawdę on… taka byłam szczęśliwa, i do translatora i tłumaczyłam, jak tylko się dało xD Aż z tego powodu napisałam do Ann, ale zastanawiałam się czy wysłać czy nie, ale tak mi się klikło samo… Odpisała i nawet aż weszła na kompa zobaczyć xD <3
No wracamy do dnia dzisiejszego, posiedziałam na kompie i o 13 poszłam z Sylwią i mamą do księgarni, Pepco i Stokrotki. Kupiłam sobie aż gazetkę, tylko jedną! Ograniczam ich kupowanie to zbędnego minimum. Sylwia za to obdarowała się nową koszulką i książką, ale lekturą. Wróciłyśmy, obiad i na trening. I znowu komputer, kolacja i tyle.
Na koniec dwa zdjęcia Misia z wczoraj i wygląd nowego twistera, do którego już się w sumie przyzwyczaiłam.  

niedziela, 12 lutego 2012

282. Paznokcie.

Dobry wieczór kochani :) Dopiero co siadłam na komputer XD Niedziela minęła bardzo dobrze. Wstałam po 12, mimo że szłam spać po 3… Pograłam z Sylwią na Play Station 2 najpierw w Hannah Montana – wbrew pozorów to świetna gra, później próbowałyśmy przejść gry przygodowe, na których kiedyś utknęłyśmy i dzięki pomocy tata, który robił za tłumacza, bo gry mamy po angielsku, gdyż większość jest przywieziona z Anglii, przeszłyśmy sporo w „Narnia i Książę Kaspian” oraz trochę „Code Lyoko” – niegdyś naszą ulubioną bajkę, która niestety już się skończyła i chyba nie leci… :) Koło 18 poszłyśmy do dziadków z Misiem i wróciłyśmy po 21, gdzie to zaczął padać śnieg i było nawet ciepło i fajnie, teraz ładnie biało jest :D Wykąpana siadłam do przetestowania nowego lakieru i artystycznych lakierów. Może jeszcze nie do końca mi to wyszło, ale myślę, że z czasem nabiorę wprawy :) Aż teraz szkoda mi je zmywać, ale muszę na jutrzejszy trening tak nie pójdę, zresztą mam tylko jedną rękę tak pomalowaną xD I to tyle w sumie. Aha, jeszcze oglądałam z mamą i Sylwią film „Naga prawda o miłości”, co prawda od połowy oglądałam, ale fajny :) Teraz piszę sobie z Agu na gadu, której w końcu, choć trochę, działa komputer <3
Dobranoc, i życzę powodzenia tym, co nie mają jutro wolnego! Dacie radę :*

sobota, 11 lutego 2012

281. Misio.

Witam po raz drugi :D I jak Wam minęła sobota? Bo mi bardzo wolno xD Praktycznie cały czas siedzę na kompie, oglądałam stare zdjęcia, jak byłyśmy małe i w ogóle… Tyle wspomnień <3 Chciałabym Wam kilka zdjęć pokazać, ale to w następnych notkach. Teraz dodam kilka zdjęć Misia, który skończył dziś 9 lat <3 Nasz kochany, ma chyba najwięcej zdjęć z całej rodziny xD
 Ostatnie zdjęcie jak Misio był mały <3 Nasza czarna kuleczka :D To jeszcze u dziadków na starym mieszkaniu, miał taką 'zagrodę' i ja go nauczyłam przeskakiwać przez tą drewnianą zastawę xD Haha i mój plecak widać, bosze... jak to dawno było...

280. Sto lat!

Hej! :D Mamy cudowną sobotę :) Wstałam po 11, dość szybko jak na to, że poszłam spać ok. 5 xD Tak mi czas leciał w nocy, poczytałam Wasze blogi, pościągałam filmiki. Teraz też siedzę na kompie i tyle w sumie. Czas jakoś leci. :D
Dziękuję Wam bardzo za życzenie udanych ferii i wszelkie komentarze :)
Dzisiaj urodziny ma Marta :D Koleżanka z gimnazjum. Kolejna 18-stka. Marto, zrobiłam dla Ciebie przeróbkę, mam nadzieje, że się podoba :) I życzę Ci wszystkiego co najlepsze: duuużo zdrowia, szczęścia, pomyślności, miłości, prawdziwych przyjaciół na całe życie, wspaniałych ocen, samych radosnych dni oraz przede wszystkim spełnienia marzeń! :D

piątek, 10 lutego 2012

279. WOLNE! :D

FERIE! <3
Tak, tak, tak! :D Nie wierzę, że doczekałam ich, w końcu! XD Jest we mnie taka radość, że dwa tygodnie bez szkoły, że po prostu powoli zaczynam czuć, że one są, choć pewnie, tak naprawdę, poczuję ferie w poniedziałek, jak nie trzeba będzie wstawać o 7 :D
Ostatni dziś dobrze minął i nawet na godzinie wychowawczej fajnie było. Rozmawialiśmy o karze śmierci, chłopacy przygotowali kilka informacji no i jak się zaczęło :D Miło było, jak na ostatnią lekcję, także… no! Dostałam 4 z geografii!!!! Moja pierwsza taka ocena ze sprawdzianu właśnie z tego przedmiotu :D Ogromna radość.
Przyszłam do domu, obejrzałam zaległe odcinki „Przyjaciół” i zasnęłam po 17. Później się przebudziłam i poszłam spać do siebie xD W rezultacie obudzili mnie wchodzący do domu rodzice po 22. Tak późno byli gdyż mama miała dzisiaj w szkole bal dla uczniów, no i tak im zeszło trochę długo, się dzieci bawiły xD
Jak zwykle się rozpisałam, a miałam na chwilę wejść, bo chciałam poczytać jeszcze książkę, albo spać, ale już mi się nie chce, więc pewnie poczytam Wasze blogi <3
Zdjęcie z wczorajszego spaceru z Misiem :D

czwartek, 9 lutego 2012

278. Jeden dzień :)

  Hej! :) Został jeszcze jeden dzień i FERIE! :D Niektórzy już je mają, a mówię to o trzech dziewczynach, którym życzę udanego wyjazdu ;) Jak to szybko zleciało, patrząc na to teraz xD W szkole dobrze jest. Wczoraj wróciła pani od polskiego, dzisiaj jest zebranie, mam nadzieję, że mama na nie zdąży, nie tata, ale cóż, zobaczymy xD Oceny mówię im na bieżąco, więc to luz, ale tata nie wie o niektórych nieobecnościach w szkole, o których wie tylko mama, ale no… xD Niedługo muszę się zbierać na trening, teraz czekam aż się pizza zrobi.
W ogóle wczoraj SHINee miało koncert w Paryżu, we wtorek przylecieli, ale bez jedno członka, Onew-lider, bo złamał kostkę na treningu :<<< Niech szybko wraca do zdrowia! <3
I śniegu ile dzisiaj jest! I się cieplej zrobiło. A u Was jest śnieg? Bo u mnie to w sumie dopiero wczoraj wieczorem zaczął padać i jest teraz trochę tego, biało ładnie, ale jednak i tak chcę już wiosnę! xD
Może napiszę wieczorem, a blogi pokomentuję jak nie dziś to jutro :)

poniedziałek, 6 lutego 2012

277. Weekend był i się zmył.

Jak w tytule notki – już po weekendzie. Szybko minął, za szybko. W sobotę dobrze było, przyszli goście, Wujek z ciocią, Sewerynem i dziadkiem zostali na noc i pojechali w niedzielę po obiedzie, coś po 14. Spałam tą jedną noc z mamą i Sylwią w sypialni rodziców, powiem Wam, że myślałam, że będzie gorzej xD Wyspałam się i zrobiłam sobie piżamowy dzień :D Tata podłączył nam komputer do telewizora, który znajduje się właśnie w tej sypialni i obejrzałam z mamą i Sylwią film „Turysta” z Angeliną Jolie i Johny Deep. Świetny jest! Bardzo, ale to bardzo mi się podoba! Potem sobie trochę pospałam i tak nie miałam co robić xD A później, to już tak gdzieś 19 była… to włączyłam sobie kilka filmików z SHINee na tym oto właśnie telewizorze :D <3
A dzisiaj nie miałam dwóch lekcji, więc w ogóle szybko minęło. Jeszcze 4 dni i ferie <3
Teraz zdjęcia. Z soboty jak byłam ubrana oraz Sylwia, która zaczerpnęła inspirację od Key z SHINee, nie będę ukrywać, że ja na to wpadłam xD Od razu daje teledysk, głównie dla Agaty, której to obiecałam :) Piosenka AMIGO świetna jest, jak każda, ale ten ich taniec… <3

Śniegu u nas mało jest, na poniższym zdjęciu możecie zobaczyć, że tyle co nic, ale zimoooo jest! :/ Ja już chcę tą piękną, ciepłą wiosnę! :)

Weekend z Justinem i SHINee na telewizorze, trochę zdjęć im porobiłam xD Nie ma jednego członka, bo akurat wtedy był chory :< 

To tyle. Jutro mam dwa sprawdziany – chemia i fizyka, ale dam radę! Ściągi się wieczorem zrobi i będzie git :D Miłego tego tygodnia życzę i tym co chodzą do szkoły powodzenia i Ci co mają ferie, żeby je dobrze spędzili :*