Hej. Taki to już czas, że rzadko
będę tu wpadać. Na poniedziałek muszę napisać pracę z historii (haha, na pewno…
-.-) a na następny poniedziałek analizę programu wybranej partii politycznej……
Pana chyba (nie powiem co), ale okeeey… Z polaka mam, dzisiaj zadaną lekturę,
na przyszły czwartek, która ma 250 stron, suuuper, nie wiem jak ja to
przeczytam – „Granica”. Z języków cały czas trzeba słówka kłuć, z matmy liczyć,
biologię mam gdzieś… Ostatnio dostałam parę jedynek, ale też i 4- z historii
oraz 4+ z wosu, a dzisiaj 5 i 5 z religii :) Wróciłam dziś do domu, byłam z
Misiem, w tą jakże nie przyjemną pogodę, bo straszny wicher mamy. No i dostałam
okres -.- Zaraz wypijam herbatkę i łykam tabletkę, bo bez bólu podbrzusza się
przecież nie obędzie… -.- Mój humor znowu się pogorszy, ja nie wiem jak to tak
wpływa na nas no… xd No nic, przeżyć, przeżyję, ale jak moi bliscy… XD Jednak z
treningu dzisiaj nie zrezygnuję, nie mogę, nie chcę :) Noo… to tyle chyba. Sama
muszę sobie nałożyć jakieś zasady z korzystania z internetu czy komputera, bo
inaczej daleko z tą nauką nie zajadę, a to ostatnia klasa… TT Trzymajcie się
ciepło w tą jesienną pogodę! <3
w końcu notka ! czekałam od wczoraj ! ja też sobie zawaliłam oceny :< a słówka z angola mnie przerastają ! :< chcę wolne :<
OdpowiedzUsuń"Granica" Nałkowskiej - moja ulubiona lektura w liceum! <3
OdpowiedzUsuńHwaiting! <3