piątek, 8 marca 2013

706. Pink rose.

Cześć ^^ Znowu mnie tu mnie było… Nie wiem w sumie dlaczego, tak jakoś :/ Nie podoba mi się to, ale ostatnio nic mi się po szkole nie chce. Od czterech dni boli mnie gardło, raz mocnej raz mniej. Dużo osób teraz choruje, bo pogoda taka no, że niby słonko świeci i w miarę ciepło jest, ale zimno, wietrznie. Tylko w środę tak ładnie było, a teraz coraz chłodniej znowu… Poniedziałkowy trening zleciał mi bardzo szybko, aż sama byłam w szoku xD Może dlatego, że w końcu Ania się na nim pojawiła i nam tak czas minął :D A teraz mamy weekend! W ciągu tych pięciu dni były urodziny mojej przyjaciółki, Oli, potem mojego Taty, a dzisiaj mamy Dzień Kobiet ^^ Dostałyśmy od chłopaków po różyczce, pięknej różowej :D Zostawiam zdjęcie kwiatka i zmykam :)  
 

2 komentarze:

  1. A jak u Ciebie piękna róza :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki zbieg okoliczności! Nie dość, że jesteś w podobnym wieku i też jesteś z Bydgoszczy, tak jak ja...to słuchasz JB :) Czuję się miło zaskoczona!
    Śliczny blog. Piękny wygląd i niebywałe zdjęcia. Czuję, że jeszcze nieraz tutaj zajrzę :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)