czwartek, 1 września 2011

196. Żegnamy sierpnień, witamy wrzesień...

W ogóle nie czuję, że byłam dziś w szkole xD
Normalnie jestem w szoku, bo spałam 4 godziny, obudziłam się jak rodzice wychodzili o 6:30 i już potem nie spałam, co dla mnie to nowość jakaś, bo zawsze wstaję jak najpóźniej. Zjadłam śniadanko i weszłam na kompa i rozmawiałam z dziewczynami na twitterze :) Miło było patrzeć jak wszyscy narzekają na szkołę...
Zakończenie o 9 miałam, siedzieliśmy w sali i nie wierzyłam, że tam jestem.
Mamy nowych nauczycieli od języków : / Masakra, bo nasza pani od angola świetna była! Pan od niemca jeszcze by uszedł. Ciekawe jacy będą ci nowi. Od angola mamy teraz faceta, a od niemca jaką panią, chyba niemkę, bo na nazwisko ma Schiller : ////
No i mamy inną panią od matematyki... Ciekawe czy lepsza będzie...
Mamy nową koleżankę w klasie - Klaudie oraz przyszła już Lidka, która w pierwszej klasie miała indywidualne. Także chyba pozostanę przy numerze 30 : D 
Plan powiem Wam, że nawet ujdzie : ) 
We wtorek tylko mamy do 16:10, ale basen ostatni, więc super : )
Byle przeżyć jutro i weekend! xD


A dziś co jeszcze robiłam:
wróciłam do domu to zjadłam bułkę z miodzikiem i BrzydUlę obejrzałam.
Obejrzałam z mamą i Sylwią "Kung Fu Panda 2", powiem Wam, że bardziej mi się podobała od pierwszej! Także bardzo polecam : )


Na 18 poszłyśmy z mamą na Taebo - przy muzyce robimy ćwiczenia i ruchy karate. Ja mam problem, bo mnie kolka często łapie : / I tym razem już po 3 minutach skakania mnie dopadła, ale przeszła jakoś, później... Już wiem co mnie będzie jutro boleć, pewnie plecy, uda... xD
W drodze powrotnej do Carefula weszłyśmy, mama kupiła dwie bluzeczki po 10 zł w Pepco dla kuzyna. Na salę weszłyśmy i kupiłam sobie teczkę i gazetkę - nowego Twista : D I jest plakat cudowny z Justinem <3
I lody sobie z Sylwią kupiłam, które w domu zjadłyśmy i oglądałyśmy "Delfin Plum", taka bajka dla małych dzieci, przysnęłam trochę, ale dużo nie straciłam. Przesłanie ma i to bardzo głębokie. xD


Teraz zrobiłam sobie przerwę na pogaduszki z Capronem i na blogowanie ;D
Już ogarnęłam piórnik do szkoły <lol2> no i książki i zeszyty też w miarę przygotowane.
Jutro mam na 8:05 i tak:
Dwa angole, historia, polski, geografia, WOK (nowy przedmiot) oraz niemiecki (którego jutro nie mamy, bo pani nie będzie i idziemy wcześniej do domu, czyt. 13:35), normalnie kończę o 14:30.
Zaraz poczytam Wasze blogi i idę dalej się pakować...
Trzymajcie się w tym pierwszym dniu, powodzenia :***

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)