wtorek, 8 listopada 2011

227. Festyn.


Hey :*** I co tam u Was słychać? Jak szkoła? Jeszcze tylko dwa dni i wolne! Też się tak cieszycie? xD Mnie w szkole trochę energia roznosiła. Bawiłam się długopisem od Magdy, który zakończony jest piłką i ona jest na gumkę i można nią ‘strzelać’ xD No i kończyłam godzinę wcześniej, bo basenu nie mieliśmy.

Nie pisałam Wam jeszcze i jednej z sobót, 22.10, kiedy to mama ze swoją koleżanką organizowały w swojej szkole festyn rodzinny. Pojechałyśmy razem
z mamą, pomóc trochę w przygotowaniach, Magda też zgodziła się pomóc, musieliśmy wstać bodajże po 6… Dziękuję Jej bardzo, że była tam wtedy z nami <3 W skrócie powiem, że było super, trochę się nanosiłyśmy krzeseł i stolików, było dużo różnych stanowisk m.in. rozgrywki sportowe, kawiarnia, malowanie twarzy, była też i mój tata, który przebrany za żołnierza był i ze swoimi kolegami ze stowarzyszenia stali i pokazywali różne rzeczy : ) Sylwia z Magdą pograły sobie
w warcaby oraz szachy, ja porobiłam mnóstwo zdjęć… : D Były też pokazy taneczne. Jak nam się zimno zrobiło to poszłyśmy to sali informatycznej i na necie siedziałyśmy. Później to wszystko trzeba było posprzątać, ale warto było, bo dostałyśmy słodycze i długopisy :D
No to chyba wszystko, teraz dodam zdjęcia z tego dnia : ) Pewnie odezwę się jeszcze do Was wieczorem, jak już, mam nadzieję, zrobię lekcję xD

Świetne figury robiły! : )
Mało, nie? xD Była wystawa 'Moje Hobby' : )
Mój tatuś <3
O jaa!!! Oni boscy byli! Ślicznie tańczyli... : )

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)