sobota, 6 sierpnia 2011

165. Karate - jak to się zaczęło.


Wszystko zaczęło się 7 lat temu.
Pierwsza zaczęła trenować Sylwia, we wrześniu.
Ja dołączyłam do niej w marcu.
A wszystko dzięki Patrykowi, który nam pokazał informację o treningach w naszej szkole.
No i chodziłyśmy, trenowałyśmy, startowałyśmy na zawodach, nie powiem, nawet wspomnieli o nas w gazecie przy okazji artykułu o naszej trenerce, Ani.
Później staliśmy się grupą starszą i najstarszą, gdzie trenował nas pan Piotr.
Zawody 2008 rok.

Karate łączy naszą rodzinę.
Przez ostatni rok nie chodziłam na treningi, bo powiedzmy szczerze nie chciało mi się, znudziło mi się, no i jeszcze trener Piotr, no, hm… Nie przepadam za nim, tak samo jak Sylwia i Ania.
Ania dołączyła do nas po dwóch latach : D

Te same zawody.

Jak się domyślacie to nasz (Sylwii i mój) siódmy obóz.
Co roku w sumie jest tak samo.
Z tą różnicą, że na pierwszym obozie byłyśmy same.
Na drugim dołączyła mama jako wychowawczyni, później, nie pamiętam dokładnie kiedy, tata jako wychowawca chłopaków.
Zawsze mieli najstarszych, czyli mama miała nas.
Zdarzały się w grupie młodsze, to jasne.
Wiecie, mi jakoś to nie przeszkadza, że rodzice są z nami.
Kocham ich i to, że są tutaj, w pewnym sensie dużo ułatwia xD
Np. pozwalają chłopakom u nas siedzieć do nocy, oczywiście cicho, żeby przypadkiem trener Piotr nie słyszał.

Jak powyżej xD

Ogólnie to trener Piotr i pani Ania są razem od dłuższego czasu.
Między nimi jest trochę różnicy wiekowej, ale to im nie przeszkadza i nawet ja o tym zapominam xD
Mają psa, Tosię, West Highland Terier, który od bodajże 3 lat jeździ z nimi na obozy.
Jest jeszcze trener Andrzej, tata Iwony i Pauli.
Świetny jest jako człowiek i trener.
Podobają mi się jego treningi, zawsze uczył nas jakiegoś nowego kata.
Nie jak trener Piotr, w kółko i w kółko to samo, choć wiadomo – trening czyni mistrza.
Jako opiekunka jest jeszcze pani Dorota, trenowała karate.
Też jest super, przyjaźni się z panią Anią i mamą.
Trener Piotr jest głównym trenerem i opiekunem obozu.

Nie wiem czy chcecie wiedzieć coś jeszcze.
Może o czymś zapomniałam…
Jak coś to pytajcie, z chęcią odpowiem ; D

2 komentarze:

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)