Rano to co zwykle: BrzydUla, komp, szykowanie
(czyt. ciuchy, mycie włosów), obiad.
Po 15 pojechaliśmy po dziadków, półgodzinki i byliśmy
nad Zalewem Koronowskim.
Uwielbiam ten domek, dawno tam nie byliśmy, kiedyś nawet się spało tam…
Piękne czasy dzieciństwa <3
Nie będę Was zanudzać długimi opisami, w skrócie tylko powiem.
Jak wspominałam domek jest cioci i wujka, wujek to brat dziadka.
Był też nas kuzyn – Mateusz (5 lat) i jest pod ogromny wrażeniem ile on wie na temat słupów napięciowych, potrafi je nazywać i rysować!
Opowiadałam nam o nich i jeszcze o motylach, bo dostał album i jak zaczął nam wymieniać ich nazwy jakie dziś widział! : O
No byłam w szoku! xD
Ale świetny jest, na końcu się popisywał i pokazywał jak szybko biega : D
Na początku siedzieliśmy, jedliśmy, piliśmy…
Potem poszłyśmy Sylwia, mama i ja na spacer, oczywiście aparat cały czas
miałam przy sobie i zdjęcia Wam pokażę : )
Ogólnie byliśmy tam do 19.
Trochę zeszło, ale świeże powietrze dobrze robi <3
No to by było chyba na tyle.
Nawet się tak nie rozpisałam : )
To teraz czas na zdjęcia, których jest bardzo dużo, bo nie mogłam się zdecydować, które Wam pokazać, a które nie xD
(czyt. ciuchy, mycie włosów), obiad.
Po 15 pojechaliśmy po dziadków, półgodzinki i byliśmy
nad Zalewem Koronowskim.
Uwielbiam ten domek, dawno tam nie byliśmy, kiedyś nawet się spało tam…
Piękne czasy dzieciństwa <3
Nie będę Was zanudzać długimi opisami, w skrócie tylko powiem.
Jak wspominałam domek jest cioci i wujka, wujek to brat dziadka.
Był też nas kuzyn – Mateusz (5 lat) i jest pod ogromny wrażeniem ile on wie na temat słupów napięciowych, potrafi je nazywać i rysować!
Opowiadałam nam o nich i jeszcze o motylach, bo dostał album i jak zaczął nam wymieniać ich nazwy jakie dziś widział! : O
No byłam w szoku! xD
Ale świetny jest, na końcu się popisywał i pokazywał jak szybko biega : D
Na początku siedzieliśmy, jedliśmy, piliśmy…
Potem poszłyśmy Sylwia, mama i ja na spacer, oczywiście aparat cały czas
miałam przy sobie i zdjęcia Wam pokażę : )
Ogólnie byliśmy tam do 19.
Trochę zeszło, ale świeże powietrze dobrze robi <3
No to by było chyba na tyle.
Nawet się tak nie rozpisałam : )
To teraz czas na zdjęcia, których jest bardzo dużo, bo nie mogłam się zdecydować, które Wam pokazać, a które nie xD
I tak teraz daję połowę fot, bo za dużo ich wybrałam xD
W następnym poście będę ze spaceru! : )
W następnym poście będę ze spaceru! : )
Ciacha <3 |
Z wiśniami : ) |
Serniczek z orzechami na górze : ) |
Wujek i Mateusz, wołają na niego Mati : ) |
Od lewej: ciocia, wujek, Mati, dziadek, babcia : ) |
No to ja z Sylwią - fot. Mama :D |
Teraz czas na domek w środku : ) fot. Sylwia |
Świetnie się tam na górze śpi! :D |
Kuchnia : ) |
Łazienka xD |
Toaleta xD |
Takie jakieś... xD |
Rysunek Matiego - słupy, dziadek go uczy (wujek dla mnie)... |
Zaczął nowy projekt robić, jak to mówi Mati : ) |
Motyle - piękne, prawda... ;D |
I te kolorki <3 |
Nie wolno mu było tam wchodzić, ale skąd miałyśmy wiedzieć? xD |
Te oczy... ; D |
Śliczna jest! Taka duża i puszysta! : ) |
ciacha wyglądają smakowicie !
OdpowiedzUsuńfajny domek ;)
tylko bałabym się, że spadnę ze schodów :< XD
kotek mru xd
mały ma słodkie oczy xD
XD
Ten Mateusz jest świetny i ładnie rysuje. Te ciacha takie apetyczne ;) Fajny dzień miałaś, lubię drewniane domki. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń