sobota, 17 marca 2012

304. Warszawa part I.

Heeeej :D Jak mówiłam opowiem wycieczkę klasową. Postaram się możliwie jak najkrócej napisać, choć trochę tego było xD Jak wiecie byliśmy w Warszawie. 17 osób plus dwóch wychowawców – nasz pan od historii i pan od polskiego, którego znamy m.in. z kółka dziennikarskiego. No cóż. Pojechaliśmy w poniedziałek w nocy o 4:50. Nie spałam od niedzieli od godz. 12, nie położyłam się spać, bo i tak nie było sensu, jak Magda z tatą przyjechali po mnie o 3:50 xD W pociągu też nie spałam. Jechaliśmy niecałe 4 godziny. Dojechaliśmy, zostawiliśmy bagaże na dworcu, nie powiem, chyba wszystkie dziewczyny miały walizki – najróżniejsze, małe i duże – ja tam wolę plecak nosić niż ciągnąć za sobą walizkę xD Od razu zaczęliśmy zwiedzanie, spacerkiem doszliśmy do sejmu, który zwiedzaliśmy, następnie byliśmy w telewizji Polsat News. Pojechaliśmy do Schroniska Młodzieżowego, rozpakowaliśmy się, zjedliśmy obiad, to była gdzieś godzina 18 i ruszyliśmy dalej na miasto. W ogóle miałyśmy pokój sześcioosobowy w piątkę :) Warunki super, spodziewałam się gorszych xD Ładnie, ciepło, łóżka wygodne, zamiast kołdry mieliśmy koce, ale to nic. No i dobra wróćmy do zwiedzania. Każdy z nas miał już przed wycieczkę przygotować krótki opis jednego z zabytku i potem, gdy już przy nich byliśmy każdy opowiadał o tym, który wybrał :) Na szczęście ja z Magdą miałyśmy to szybko z głowy, bo M była pierwsza a ja trzecia :) Tak oto zdobędziemy dodatkowe oceny :D Wieczorem było cholernie zimno, zwłaszcza gdy staliśmy i ‘słuchaliśmy’ innych. W końcu pogoda nam nie dopisała, bo cały czas było pochmurno. Do ośrodka wróciliśmy gdzieś koło 21. Kolacja we własnym zakresie to coś się zjadło. Magda zrobiła Adze hm… stylizację XD Najlepiej wyrażą do zdjęcia poniżej, które zaraz wstawię :) I tak oto minął dzień pierwszy. Spać poszłyśmy między 1 a 2, oczywiście padłam ostatnia, nie śpiąc 37 godzin roznosiła mnie energia, ale w końcu zasnęłam.
A gdzie byliśmy na mieście? Jak ktoś wie to: od Kolumny Zygmunta szliśmy hm… no właśnie xD Wiem, że po drodze był pomnik A.Mickiewicza, bo o nim miała Aga, do Placu Marszałka Józefa Piłsudskiego, gdzie widzieliśmy zmianę warty i wracaliśmy tą samą drogą, gdyby nie było wszystkim tak zimno jeszcze byśmy chodzili, bo nie zrobiliśmy wszystkie, ale co tam xD
Na koniec parę zdjęć, a o drugim dniu napiszę za godzinkę, dwie… ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)