Witam Was. Aż nie wiem od czego
zacząć tu pisać. Od tego, że jestem chora, od środy boli mnie gardło, miałam
wczoraj 39,2 stopni gorączki, że dzisiaj byłam w szkole, na trzech lekcjach, bo
nie chciałam dziewczyn zostawić i też chciałam mieć to z głowy, a mówię o
naszym cudownym kabarecie, wczoraj jeszcze ostatnią próbę miałyśmy i w deszczu
szłam i się załatwiłam. Dzisiaj na geografii byliśmy na lodach, a ja nie mogłam
ich jeść to kupiłam sobie babeczkę :) Kabaret w sumie wyszedł nam bardzo dobrze,
strasznie się denerwowałyśmy, ale jak już zaczęłyśmy to chyba nerwy nas
opuściły… :) Jakoś poszło. Inni też fajne mieli, naprawę :) Ciekawie było.
Zaraz biorę tabletki i idę do łóżka, bo tak lipa chorym teraz być -.-
Trzymajcie się, miłego weekendu życzę <3
Zdjęcia z urodzin u Oli. Się bawiłyśmy
pomponami XD
miło, że pytasz:) czuję, że egzamin poszedł mi fatalnie:/ pytania były okropne, bardzo szczegółowe, a czasu do namysłu mało:/
OdpowiedzUsuńOj bidulka to się załatwiłaś :* zdrowiej! Fotki są extra ;)
OdpowiedzUsuń