Hej. Dzisiaj dzień taki, że hoho. W szkole fajnie, bo w sumie nic na
lekcjach nie robiliśmy ^^ Musiałyśmy bez sensu siedzieć na dwóch ostatnich
godzinach wf, bo grali w siatkę i nie chcieli nas zwolnić :/ Później wybrałam
się z Capronem na małe zakupy, poszłam do punktu wydrukować zdjęcia, tam mi
powiedzieli, że za godzinę będą gotowe, to po wspomnianych zakupach wróciłam
się, odebrałam, w końcu byłam w domu, ale tylko na pół godzinki, obiad i na
trening, po treningu jechaliśmy po mamę, a zimnooo, że łojesu… xd No i w domu
byłam po 19:30… Także dzień zleciał :) A na zdjęciach widać jak się bawiłam
lustrzanką, bransoletka dla Wery, którą damy jej jutro :)
Pysznie wyglądają te pierniczki *.*
OdpowiedzUsuńhttp://zaszklanymobiektywem.blogspot.com/ ZAPRASZAM
Jakie genialne paznokcie *.*
OdpowiedzUsuń