Po klasowej wigilii z Magdą poszłyśmy na wigilię koła dziennikarskiego xD
Tam to mieli i pierogi i barszcz i uszka… xd Haha, trochę skosztowaliśmy,
porozmawialiśmy i o 12:30 był koniec. Wróciłam do domu, to zupełnie nie byłam
głodna, położyłam się na chwilę do łóżka i zasnęłam. Około 14 poszłam z mamą i
Sylwią do wujka, który miał wczoraj imieniny, dałyśmy prezent i pojechaliśmy do
sklepów (m.in. w Lidlu kupiliśmy babeczki do zrobienia), do t-mobile i teraz
wujek ma nowy telefon, ciekawy, bo ma klawiaturę, ale ekran dotykowy i mam
takie fajne różowe papiery do prezentów ^^ Zimno dzisiaj strasznie, o 16 już
ciemno było, ja z mamą poszłam do banku, Sylwia z wujkiem na rynek i potem się
lekko szukaliśmy xd W tym zimnie chodzić, brrrr… Tak, mamy telefony, a raczej
ja z mamą miałyśmy, Sylwia nie, a wujka musieli odciąć od świata i aktywować
kartkę xd Także faaajnie xd Później do babci i do domku, gdzieś po 18 byłam i
tak w końcu zjadłam coś. Czujecie, że 6 godzin nic nie jadłam!? U babci parę
pierniczków, a tak to nic, szoook xd To może czas na parę zdjęć ^^
 |
z wigilii koła :) fot. Kasia |
 |
wspomiane babeczki i pierniczki ^^ i ich zawartości: |
 |
prezent od Magdy <3 lakier wkrótce pokażę ;) |
 |
bałwanek od Wery :) |
 |
cudowne różowe papiery ozdobne ^^ |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)