wtorek, 9 sierpnia 2011

168. Obóz.

22 lipca, piątek.
Spałam około 4 h.
Pojechaliśmy zawieźć Sylwię i mamę na rehabilitację,
później pod Intermarche po Anię, Oskara i Macieja - jechali z nami samochodem.
Przywitałam się z Natalią, Patrykiem i Wojtkiem, którzy jechali autokarem.

Powiem tyle, że zwała była, bo autokar pojechał do Łeby.
Musieli wrócić do domu, a było po 9 i przyjechać o 13:30 na zbiórkę.
My pojechaliśmy sobie do naszego domu, zjedliśmy, wypiliśmy,
do końca się spakowaliśmy i pojechaliśmy.
Jechaliśmy od 11 do 14:30.

Posiedzieliśmy trochę, zjedliśmy kanapki, pograliśmy w cymbergaja i Oskar, Maciej i Sylwia grali w bilarda.
Tak w ogóle to może dodam, że nasi rodzice są opiekunami na obozie : )
Potem na plażę się przeszliśmy.

Przyjechał autokar i trener Piotr i rozdzielił pokoje.
My po raz pierwszy dostałyśmy na pierwszym piętrze, zawsze miałyśmy parter.
Ale bez zmiennie w pokoju sześcioosobowym : D

Jak widać na zdjęciu, prawie widać, nasz pokój, gdzie są cztery łóżka, Sylwia i Ania sobie złączyły, a ja orbię fotkę z mojego łóżka xD

Ogólny plan dnia to zawsze:
7:40 rozruch
8:00 śniadanie
potem zazwyczaj godzinny trening i jakieś wyjścia czy zabawy
13 obiad
13:30-14:30 cisza poobiednia
potem znowu trening i jakieś zabawy czy cuś
18 kolacja
maluchom czasami film puszczali, wyjście do sklepu, różnie...
powiem Wam, że nawet nie wiem kiedy cisza nocna była, chyba o 22 xD

Tak, zaczęłam trenować na obozie : )
I myślę, że wrócę do treningów, po roku przerwy...

Dostaliśmy, jak co roku, bluzki obozowe.
Mieliśmy je nosić jak gdzieś grupą wychodziliśmy xD
Powiem Wam, że nawet fajne te bluzki i wygodne.


Półka, która była nad moim łóżkiem : )
Dzieliłam ją z Anią i Natalią : D
Sylwia miała swoją xD

I przepyszny batonik, dostawaliśmy czasami na podwieczorki.

Nie było łatwo rano wstać, ale dawałyśmy radę,
zwłaszcza, że siedziałyśmy do późna, bo chłopacy u nas bywali : D

Jedno z pierwszych wyjść to wydmy.
Szliśmy w obie strony - razem 14 km!!!
Ale w takim towarzystwie to szybko minęło : )
Od lewej: Natalia, Ania, Maciej, Natalia, Sylwia, Oskar
Z Wiktorią - bardzo fajna jest ; )

Kolejnym takim wyjściem był Jura Park.
Z naszego pokoju poszłam ja i Sylwia, dziewczynom się nie chciało.
My się świetnie bawiłyśmy z chłopakami : D
I z Wiktorią : )
Z Wiktorią i Mateuszem :D

Patryk, Mateusz i Sylwia <3
 Świry xD Kocham tą fotkę : D

Uciekaj Sylwia, uciekaj...
...bo Mateusz nie zdążył xD

W przedostatnim dniu, czyli w poniedziałek, grupa starsza poszła do Parku Linowego : )
Młodsi byli wcześniej.
Pierwszy raz byłam w takim parku.
Byłam na najniższym poziomie, Sylwia tak samo z racji z tego, że ma lęk wysokości.
I dobrze, że na ten poszłyśmy, bo ten następny to masakra jakaś!
No, ale dobra wracajmy do mnie xD
Najpierw mieliśmy szkolenie jak przypinać takie cuś xD
No i jak się je przeszło to można było wchodzić : )
Adrenalinka była, czasami myślałam, że spadnę, ale dałam radę i przeszłam całe!
A na końcu był cudowny zjazd <3
Sylwia niestety nie przeżyła tego, weszła na pierwszą rzecz i podziękowała.
W sumie to nie wiem czemu... : (

No z takich wyjść to by było na tyle.
Poza tym organizowaliśmy konkursy, jak co roku.

Była pierwsza edycja Mam Talent : )
W JURY zasiadła Maja, Patryk i Mateusz.
Nawet Sylwia wystąpiła : D
Ze swoją kostką Rubika.
Gdy były eliminacje, dała jury, żeby zamieszali kostkę i wszystko fajnie, gdy nie dostał jej Patryk i wyleciała jedna kostka... ; (
Sylwia była załamana, trener Andrzej ją wsadził, ale nie dało sie ułożyć kostki.
No i zaczęła płakać no a jak ona zaczęła to ja też...
W końcu Mateusz rozłożył kostkę do części pierwszych i poskładał : )
No, ale Sylwia nie pokazała w eliminacjach co potrafi, ale sędziowie już widzieli, nie raz, jak ją układa : D

Następnego dnia zrobili półfinał i finał.
Tym razem Sylwia nikomu nie dawała zamieszać kostki.
Przeszła do finału i wygrała : D

Odbył się również konkurs - pokaz mody.
W JURY była Natalia, Patryk, ja, Oskar i Sylwia.

Gdy był czas wolny odbywały się rozgrywki sportowe.
Sylwia grała z chłopakami w drużynie w kosza, nogę i nawet siatkę, choć żeby to była prawdziwa siatka to nie można nazwać, bo było chyba z 10 osób na jednym polu xD
Maja też grała, ale w nogę nie...


Było też ognisko.
I po raz pierwszy pozwolili nam, starszym, zostać do 11:30 przy nim : D

Był też egzamin - z pięć osób nie zdało - a ja się dziwię, że tak mało, no ale cóż...
Odbyły się też zawody.
Ja nie startowałam, choć chciałam... ; (
Już po pierwszych trzech dniach zaczęły mnie kolana boleć, na początku tylko jak je zginałam, ale z każdym dniem było co raz gorzej : /
Zaczęłam potem używać maść to było lepiej, ale jednak...
Sylwia wzięła udział w kata i wygrała : D
Patryk zdobył 3 miejsce : )
Pierwszą walkę mieli razem i Sylwia wygrała jednym głosem...
Ja robiłam zdjęcia, w większości są to moje foty : )

Był jeszcze konkurs czystości pokoi.
Codziennie komisja chodziła i sprawdzała pokoje i dawała oceny.
W tej komisji byłam ja i Mateusz i Natalia, bo oni ze mną chodzili i oceniali.
Dziwnym trafem nasz pokój wygrał xD
Ale my się nie liczyliśmy, w senie osobną kategorię zrobili 'strasi', żeby maluchy też coś dostały : )

No to by chyba było na tyle.
Jeszcze kilka fotek na koniec dam.
Cudeńko Ani, którym robiła m.in.:
Mai podbite oko ; D
I Sylwii siniaka xD
To, co mamy na koszulkach...
... i wyjaśnienie tego.
Przykładowy plan dnia : )
Sylwia
Maciej
Patryk
Mateusz
Wojtek

Powrót mieliśmy 2 sierpnia, we wtorek.
Ciężko było się pożegnać, ale cóż...
Mamy się jeszcze spotkać w wakacje, więc super : )

~~~~~~~~~~~~~~

W końcu jest notka o obozie! : D
Przepraszam Was, że tak długo zwlekałam,
ale widzicie - wenę mam w nocy do pisania xD
I nawet się tak nie rozpisałam o nim, bo pewnie mogłoby być o wiele, wiele więcej...
Lecę spać, bo już późno zdeczka jest xD
Jak macie jakieś pytania, śmiało zadajcie, chętnie odpowiem : )
Dobranoc :*

4 komentarze:

  1. uoooou, jaki długi post ::))
    fajna paletka (ta do robienia siniaków xD)
    i ogólnie widzę, że fajnie było :P

    nothingbutchickens.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaka dłuuga notka, ale ciekawie miałaś. Fajne zdjęcia. Pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń
  3. `No, ale dobra wracajmy do mnie xD` XD
    ogólnie to obóz widzę super :D też by mi się nie chciało wyjeżdzać !:< a Łeba jest kul ! :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Wow, dziękuję za te komentarze, jako jedyna nadrabiasz zaległości stu procentowo. Ja zawsze lubiłam Justina Biebera, ale teraz jakoś bardziej, chciałabym pójść na jego koncert. Dziękuję bardzo za komentarz i odwiedziny na blogu. Pozdrawiam^^

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)