182. Filmowo.

 Piątek - 19.08

Wstałam 10:50 – BrzydUla.

 
Następnie włączyłyśmy film, o którym dowiedziałam się z jednym z blogów i od razu ściągnęłam, a jest to „Akwamaryna”.
Bardzo mi się podoba, dwie dziewczyny znajdują syrenę i pomagają jej zdobyć chłopaka. Nie jest łatwo, ale świetna fabuła, polecam gorąco! : )

  Potem oglądałyśmy film pt. „Charlie St. Cloud”, w którym gra Zac Efron. Nie będę zdradzać o co chodzi w filmie, ale również go polecam ; )

 
I na koniec zostałam tylko ja z mamą i puściłyśmy sobie jakiś film, nie wiedząc jaki to tytuł, bo w sumie myślałyśmy, że to inny film, ale to nie był on. xD
Film nazywał się „Trick” i powiem Wam, że średnio mi się podobał, a tak szczerze to w sumie w ogóle mi nie przypadł do gustu.
Co się w sumie dziwić, film polski to jest.

Po 17 wybrałyśmy się do dziadków, byłyśmy długo, zjadłyśmy kolację i oglądałyśmy film „Karate Kid IV: Mistrz i uczennica”, który uwielbiamy, ale Sylwia go nie pamiętała, więc obejrzałyśmy : )

W domu byłyśmy coś koło 23 i włączyłyśmy sobie, specjalnie dla mnie, bo nie oglądałam, „Jak się pozbyć cellulitu”.
Na początku film fajny, teksty dobre ma, ale ogólnie nie podobał mi się.
Taki średni jest.
Skończyłyśmy oglądać było coś koło 1.

 
W ogóle nie wiem czy Wam mówiłam, ale ja mam Internet na limit, miesięcznie 14GB (od lipca, bo tak to miałam 10GB) i jak go zużyję to Internet wolniej działa (czyt. bardzo, bardzo, ale to bardzo wolno wczytuje strony, więc praktycznie nie działa).
I teraz mam tak, że od północy do dziewiątej mam za darmo : )
I tak sobie siedzę zawsze do 4, a teraz w piątek, w sumie to już sobota była, siedziałam do 5 i już się jasno robiło xD
Mama nie lubi jak tak siedzę późno, nie dziwię się jej, ale mi się spać nie chce, a czas szybko leci na necie.
Ale zawsze wstaję o 10:50 na BrzydUlę, więc w sumie nie jest źle ; )
I się wysypiam, więc… luz xD
No to chyba na tyle, jeszcze dziś dam następną notkę.

I piszcie czy chcecie tą sesyjkę zobaczyć z imprezy u Magdy ; D