Tak jak mówiłam, jeszcze dziś
dodaję notkę o wycieczce, więc zaczynam.
Śniadanie mieliśmy o 8, więc pobudka 7:30, co niektórzy to jeszcze wcześniej wstawali, ale nie ja, o nie! XD Teraz naprawdę napiszę w dużym skrócie. Wyszliśmy koło 9 i pojechaliśmy do Wilanowa, następnie do Muzeum Wojska Polskiego, na pół godziny weszliśmy do Złotych Tarasów i na 14 do restauracji „Magat” na obiad. I znowu na zwiedzanie, m.in. Powązki. Krótko: dużo jeżdżenia autobusami i tramwajami, mieliśmy kupione bilety na 3 dni. Jeszcze więcej chodzenia, naprawdę już mnie nogi bolały i zaczęło się robić zimno. Generalnie wróciliśmy do schroniska przed 21. A! No i byliśmy w Tesco, takie małe mieliśmy obok i kupiłam sobie donuta. Podsumowując, 12 godzin na nogach z 40 minutową przerwą na obiad, super nie?
Jak zwykle na koniec zdjęcia, w następnej notce dam pozostałe. Foty na których jestem ja z dziewczynami robiła Magda :)
Śniadanie mieliśmy o 8, więc pobudka 7:30, co niektórzy to jeszcze wcześniej wstawali, ale nie ja, o nie! XD Teraz naprawdę napiszę w dużym skrócie. Wyszliśmy koło 9 i pojechaliśmy do Wilanowa, następnie do Muzeum Wojska Polskiego, na pół godziny weszliśmy do Złotych Tarasów i na 14 do restauracji „Magat” na obiad. I znowu na zwiedzanie, m.in. Powązki. Krótko: dużo jeżdżenia autobusami i tramwajami, mieliśmy kupione bilety na 3 dni. Jeszcze więcej chodzenia, naprawdę już mnie nogi bolały i zaczęło się robić zimno. Generalnie wróciliśmy do schroniska przed 21. A! No i byliśmy w Tesco, takie małe mieliśmy obok i kupiłam sobie donuta. Podsumowując, 12 godzin na nogach z 40 minutową przerwą na obiad, super nie?
Jak zwykle na koniec zdjęcia, w następnej notce dam pozostałe. Foty na których jestem ja z dziewczynami robiła Magda :)
dawno nie byłam w stolicy, muszę zebrać znajomych i wybrać się na zwiedzanie:)
OdpowiedzUsuńsuper ;)
OdpowiedzUsuńmy też jedziemy do Warszawy tylko ,że
w maju .. To trochę późno ale warto poczekać ;)
http://i-love-the-strong.blogspot.com/