Hej, hej! Bierzmowanie… pamiętam
jeszcze swoje, a dziś już Sylwia je miała. Pierwsze co chcę powiedzieć, a
raczej napisać, że musiałam założyć spódniczkę o.O Co dla mnie było, no. Wolę
spodnie, kocham spodnie i tyle xD Ale dałam radę, czarne rajstopki, szara
spódniczka i góra na warstwy ubrana, czyli czarny golf, biała bluzka i czarna
marynarka, bo w kościele zawsze zimno jest. No co tu pisać? Dobrze było, nie
mam pojęcia o czym było kazanie, ale było mega długie, jak zawsze na
bierzmowaniu -.- I tyle. Po podjechaliśmy do dziadków, bo nie chcieli do nas
przyjść na ciasto to my do nich xD Na godzinkę i do domu, czyli o 20:30. Matmę
mam już zrobioną, wasze blogi poczytałam, jeszcze tylko o SHINee muszę poczytać
:D <3 Nie wiem. Coś jeszcze chciałam napisać, ale oczywiście wyleciało mi z
głowy -.-
Jak tam u Was z pogodą dziś było? Bo u mnie straszny wiatr był, czyli zimno jak nie wiem co! Rano tylko słoneczko było i to tyle :< Ja chcę już taką prawdziwą wiosnę, cieplutką! <3
Jak tam u Was z pogodą dziś było? Bo u mnie straszny wiatr był, czyli zimno jak nie wiem co! Rano tylko słoneczko było i to tyle :< Ja chcę już taką prawdziwą wiosnę, cieplutką! <3
Na koniec zdjęcie Agi z Warszawy <3
u mnie jest piękna pogoda:)
OdpowiedzUsuńNie wiem jak można nie lubić spódniczek :P.
OdpowiedzUsuń