wtorek, 20 marca 2012

311. Bierzmowanie.

Hej, hej! Bierzmowanie… pamiętam jeszcze swoje, a dziś już Sylwia je miała. Pierwsze co chcę powiedzieć, a raczej napisać, że musiałam założyć spódniczkę o.O Co dla mnie było, no. Wolę spodnie, kocham spodnie i tyle xD Ale dałam radę, czarne rajstopki, szara spódniczka i góra na warstwy ubrana, czyli czarny golf, biała bluzka i czarna marynarka, bo w kościele zawsze zimno jest. No co tu pisać? Dobrze było, nie mam pojęcia o czym było kazanie, ale było mega długie, jak zawsze na bierzmowaniu -.- I tyle. Po podjechaliśmy do dziadków, bo nie chcieli do nas przyjść na ciasto to my do nich xD Na godzinkę i do domu, czyli o 20:30. Matmę mam już zrobioną, wasze blogi poczytałam, jeszcze tylko o SHINee muszę poczytać :D <3 Nie wiem. Coś jeszcze chciałam napisać, ale oczywiście wyleciało mi z głowy -.-
Jak tam u Was z pogodą dziś było? Bo u mnie straszny wiatr był, czyli zimno jak nie wiem co! Rano tylko słoneczko było i to tyle :< Ja chcę już taką prawdziwą wiosnę, cieplutką! <3



Na koniec zdjęcie Agi z Warszawy <3

2 komentarze:

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)