648. Moja trzecia wigilia.

Wczoraj, w sobotę, wstałam późnooo xd Na 16 pojechaliśmy na Wigilię klubową i już wtedy źle się czułam, jakbym gorączkę miała czy coś… :/ Później pojechaliśmy do sklepów, a zimnooo było! Masakra, -9 stopni! o.O :////  Ale widziałam buty dla siebie na zimę, ale nie miałam siły już ich przymierzać, jak tylko wróciliśmy do domu wzięłam tabletki i poszłam spać. Dzisiaj już jest trochę lepiej, zwłaszcza teraz, bo do południa osłabiona byłam, w ogóle ledwo mogłam z łóżka wstać :/ Męczy mnie kaszel, strasznie mnie to denerwuje. Fajnie, że jutro święta, w ogóle od rana coś rodzice robią, a ja tylko w łóżku leżę :/ Jednak, jak już teraz jest lepiej to to wykorzystam i zapakuję, i dokończę, z Sylwią robienie i pakowanie prezentów ^^ Właśniee… wczoraj wstałam gdzieś koło 22, po drzemce, i przeniosłam się do dużego pokoju, gdzie moja rodzinka oglądała film „Holiday”, który jest wspaniały, i załapałam się na końcówkę ^^ Natomiast następny film jaki oglądaliśmy był to „Słodki Listopad”. Piękny film, mama w trakcie powiedziała, że jest to melodramat, choć dla mnie końcówka nie była tak straszna, jak sobie wyobrażałam xD Oba filmy gorąco polecam!

Jeszcze mama wieczorem Misia kąpała, to mam parę zdjęć jak się potem wyciera Misio w dywan XD

 

z Pauliną i Sylwią ^^ fot. wujek

Sylwia i Natalia :)