wtorek, 7 czerwca 2011

113. Leniwe i Winogrona.

Dziś wstałam bez większego problemu xD
Ogólnie to nudy w szkole.
Nie było 9 osób : O
Dwa polskie, 
na geografii była biologia i świetny film, 
angol - większość oceny poprawiała, pani wystawiała, do mnie jeszcze nie doszła, więc na jutro muszę się przygotować,
fizyka - film też super,
PO - pomagaliśmy panu przy segregowaniu makulatury i łataniu worków : ) Zabrał nas pan również do piwnicy i tam zgniatałyśmy puszki :D
A na drugiej lekcji mieliśmy resuscytację na fantomie z defibrylatorem.
Oczywiście mnie też wziął, ale jakoś dałam radę xD
Koniec jak już pisałam godzinę wcześniej miała moja grupa, więc super : )

W domu jak wróciłam była już mama, Sylwia chwilę później przyszła no i tata.
Przed 16 obiad jedliśmy - leniwe pierogi, które mama robiła : D
Zrobiłam fotki, by Wam pokazać ; )


Z masłem i cukrem...

potem jeszcze śmietanka...

no i bułeczka xD

Tata kupił owoce, winogrona już połowę zjedliśmy xD
Nic nie poradzę, że są pyszne :D


Jeszcze w szkole na piętnastominutowej przerwie byliśmy na tym spotkaniu koła i w sumie nic nowego się nie dowiedzieliśmy xD
Jutro rozdajemy ulotki Wera ze mną i Magda z Przemkiem z niespodzianką : D
A gazetkę sprzedajemy w piątek : )

No i to chyba tyle w tej notce : D
Zaraz napiszę kolejną, bo mam pomysł,
a nie chcę, żeby ta była za długa ; P

2 komentarze:

  1. OMGGGG! Ty zawsze masz takie pyszności, ja tu kiedyś nie wytrzymam i zjem Ci to wszystko przez komputer xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)