sobota, 3 marca 2012

297. Znowu to samo.

Hej. Co u mnie? Od wieczoru w czwartek boli mnie gardło. Miałam tak zawalone, że nie poszłam wczoraj do szkoły, a bardzo chciałam. Uhh… nie lubie tego. Dziś już lepiej jest, ale nadal pobolewa. Minął tydzień od ferii, jeszcze tydzień i na jedziemy na klasową wycieczkę. W środę na angielskim mieliśmy z chłopakiem z Brazylii, który jest Japończykiem, lekcję i opowiadał nam o swoim kraju, Brazylii po angielsku, rzecz jasna xD Także dużo rozumiałam XD Dzisiaj o 12 goście przyjechali z Tczewa – rodzinka cudowna w stałym składzie (dziadek, wujek Krzyś, ciocia i Seweryn), jak miesiąc temu na mamy urodziny, ta teraz na taty. Nie jest źle :) Mały jest przeuroczy, ślicznie mówi. Trochę się przed 14 zdrzemnęłam, bo wzięłam polopirynę i się położyłam. Przed chwilą właśnie przyszli dziadkowie (mamy rodzice). Sylwia i ja zaraz wybywamy do Magdy na noc. Tylko jeszcze się spakujemy, wypijemy herbatkę i idziemy.
A jak Wam mija weekend?
We wtorek mama przyniosła mi i Sylwii takie koraliki do jedzenia, które uwielbiamy, ale tym razem z Hello Kitty jakieś, oto one:

4 komentarze:

  1. Ale masz nochala xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Pamiętam jak kiedyś szalałam za takimi, mimo że mi w ogóle nie smakowały :-D. Życzę zdrowia i nie przejmuj się tym anonimem ;-*.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna ta bransoletka, u mnie w sklepiku szkolnym takie są, bardzo dobre :)
    Pozdrawiam <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)