Hej. Co u mnie? Od wieczoru w
czwartek boli mnie gardło. Miałam tak zawalone, że nie poszłam wczoraj do
szkoły, a bardzo chciałam. Uhh… nie lubie tego. Dziś już lepiej jest, ale nadal
pobolewa. Minął tydzień od ferii, jeszcze tydzień i na jedziemy na klasową
wycieczkę. W środę na angielskim mieliśmy z chłopakiem z Brazylii, który jest Japończykiem,
lekcję i opowiadał nam o swoim kraju, Brazylii po angielsku, rzecz jasna xD Także
dużo rozumiałam XD Dzisiaj o 12 goście przyjechali z Tczewa – rodzinka cudowna
w stałym składzie (dziadek, wujek Krzyś, ciocia i Seweryn), jak miesiąc temu na
mamy urodziny, ta teraz na taty. Nie jest źle :) Mały jest przeuroczy, ślicznie
mówi. Trochę się przed 14 zdrzemnęłam, bo wzięłam polopirynę i się położyłam.
Przed chwilą właśnie przyszli dziadkowie (mamy rodzice). Sylwia i ja zaraz
wybywamy do Magdy na noc. Tylko jeszcze się spakujemy, wypijemy herbatkę i idziemy.
A jak Wam mija weekend?
We wtorek mama przyniosła mi i Sylwii takie koraliki do jedzenia, które uwielbiamy, ale tym razem z Hello Kitty jakieś, oto one:
A jak Wam mija weekend?
We wtorek mama przyniosła mi i Sylwii takie koraliki do jedzenia, które uwielbiamy, ale tym razem z Hello Kitty jakieś, oto one:
Ale masz nochala xD
OdpowiedzUsuńPamiętam jak kiedyś szalałam za takimi, mimo że mi w ogóle nie smakowały :-D. Życzę zdrowia i nie przejmuj się tym anonimem ;-*.
OdpowiedzUsuńŚwietna ta bransoletka, u mnie w sklepiku szkolnym takie są, bardzo dobre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam <3
szkoda jesć :D
OdpowiedzUsuń