136. Słucham muzyki przez cały dzień.

Po godzinnej drzemce zjadłam obiad.

Potem ok. 16 przyszedł taty kolega i był z godzinkę czy dwie.

Potem z tatą, mamą i babcią pojechałam po dywan dla dziadków.

Mama z babcią miały dylemat między dwoma dywanami xD

Pan był bardzo miły, powiedział:

To który zdejmować? I dlaczego ten cięższy?

Potem załadowaliśmy go do samochodu i pomóc go położyć i powiem Wam, że ślicznie teraz mają.

Jak będę przy okazji u nich to może fotkę zrobię : D

Wróciliśmy do domu jakoś przed 20.

Siedzę sobie na kompie i odwiedzam Wasze blogi i komentuję <3

Przyznam, że jestem uzależniona od tego xD

Albo może inaczej. Bo mogę zejść kiedy chcę i jakoś tak nie ciągnie mnie.

Ale jak nie mam co robić to wchodzę i nie lubię mieć zaległości u Was : )

Zjadłam truskawki <3

Nie wiem, o której to było, przed 21 może...

Przyjechał wujek Krzyś z Tczewa z naszym dużym samochodem, bo był w naprawie.

Wujek przyjechał innym samochodem, dużego prowadziła jego koleżanka, Ania, ma 25 lat i w sumie jest bardzo miła i fajna.

Byli u nas z półtorej godzinki i pojechali.

Ja tam tylko się przywitałam i pożegnałam i do pokoju xD

Przyszły do mnie kolejne gazetki Hannah Montana xD

Tak wiem co pomyślicie, ale jakoś nie mogę powiedzieć tacie, żeby odmówił, bo fajne prezenty są no i sama gazetka extra. 

A ja jestem kolekcjonerkę czasopism w tym stylu i jak jeszcze nie muszę za to płacić - tylko rodzice xD

Teraz przyszedł wspaniały notesik i zestaw spinek i gumek.

I specjalnie dla Caprona przed chwilą, na szybko nagrałam kolejny filmik.

Notes ma bardzo fajne kartki, nie takie cienkie do du** xD

Końcówki włosów mi się rozdwajają, muszę iść do fryzjera, ale to chyba w lipcu.

Magda zaraziła mnie obcinaniem włosów.

Osz ty! xD

Na koniec filmik mojej lewitującej ramki oraz kalendarza - jak po kolei odhaczałam dni i jak niewiele zostało do środy <3

Czytajcie poprzednie notki, dziękuję za komentarze <3