sobota, 5 maja 2012

357. Zawody.

Hej, hej. Mamy sobotę, po ósmej, a ja już nie śpię… Właśnie się ubieramy i idziemy na zawody, które odbywają się w Sylwii gimnazjum, więc mamy blisko. Troszkę się boję, nie będę ukrywać, bo jeśli byśmy w drużynce doszły do finału, to musimy robić kata z wyskokiem, który nie za bardzo mi wychodzi do tego ta interpretacja, którą tylko dziś ćwiczyłyśmy… Ach, zobaczymy co to będzie, wierzę w nas… A indywidualne? Nie wiem… co będzie to będzie. Tymczasem trzymajcie za nas kciuki :* Miłego dnia <3

2 komentarze:

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)