wtorek, 7 czerwca 2011

112. Wszystko byle nie angielski...

Tak jak w tytule, robię wszystko tylko nie to co powinnam,
a mianowicie uczyć się angola... 
Ale tak straaasznie mi się nie chce... : |

O 23:30 mama zrobiła nam kolację xD
Ja zrobiłam herbatkę  : )

Zjadłam sobie chlebek z miodzikiem,
na moim ulubionym, plastikowym talerzyku... : )

Nalałam już soku do szkoły,
oczywiście pomarańczowy soczek jest <3
Fotkę zrobiła Sylwia : )

Nie wiem czy wiedzie, że jest dziś Dzień Chemika  : D

Przebrałam się w piżamkę, spięłam włosy, bo jest strasznie gorąco i porobiłam foty xD
Wszystko, tylko nie angielski... 


Dobra, to jeszcze mam z jakieś 20 minut na naukę angola i spać : )
Pobudka o 7, rano jeszcze się spakuję...
Autobus mamy z Magdą o 7:44 bodajże : ]

Życzę miłego dnia <3

4 komentarze:

  1. Fajnie te włosy spięłaś ;)
    ja też zawsze zajmuję się czymś innym żeby nie robić tego co muszę ;P

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak, aparacik czerwony ; p

    OdpowiedzUsuń
  3. mega fajnie wyglądasz w takiej fryzurce i podoba mi się bardzo Twój kolor włosów <3

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)