Jak wyszłam z mamą na dwór i czekałyśmy na tatę, aż wróci ze sklepu to było tak cudownie ciepło...
Słoneczko grzało...
Staje się tak zielono...
Aż musiałam porobić kilka zdjęć... :D
Widać wiosna już do nas zawitała i oby została już do lata : )
Tata wrócił i musiał jeszcze zanieść zakupy do domu,
mama mu pomogła i poszła z nim.
Ja w tym czasie czekałam i pstryknęłam fotkę:
Pojechaliśmy wcześniej, by pojechać do mamy szkoły.
Z tamtą wzięliśmy ubrania, zabawki i słodycze dla domu dziecka.
W szkole mamy była zbiórka, bo jej koleżanka pracuje w domu dziecka.
Były 3kartony i wzięli je mamy uczniowie do samochodu xD
Potem pojechaliśmy do dentysty.
Obyło się bez znieczulenia :D
Ale szybko mi zakleił jedną dziurę i wracaliśmy do domu.
Oczywiście były korki, ale dojechaliśmy : )
Ja nie mogłam jeść 2h nic.
W tym czasie segregowałyśmy z mamą te ubrania i słodycze...
Mamy dużo maskotek, jakby ktoś chciał to piszcie : )
Bo w domu dziecka nie potrzebują pluszaków.
Może macie młodsze kuzynostwo czy nawet rodzeństwo?
Potem zjedliśmy obiad, mama jeszcze ogarnęła te rzeczy, zadzwoniła do pani Doroty czy dziś po nie przyjedzie, obejrzeliśmy "Prosto w Serce" i zaraz idziemy do dziadków : )
Napiszę jeszcze, później <3
no przeciez zmieniłam wygląd bloga.
OdpowiedzUsuń