środa, 27 kwietnia 2011

034. Środowa szkoła...

Spałam, tak samo jak Capron, 5 godzin.
Powiem Wam, że nawet się wyspałam,
zdążyłam na wcześniejszy autobus :O
i Magda tak samo :O

Dwa wf minęły nawet, nawet...
Wcale nie było mi gorąco, nieeeeeee... xD
Zdawałyśmy dziś z dwu taktu na 3 kosze.
Dostałam 4, ale można było poprawić : )
No i poprawiłam na 5 :D
Później musiałam jeszcze zdać z siatki : /
Nienawidzę siatkówki!!!
No i dostałam 3-  - szok taki, że szok! :D

Na polskim było zastępstwo :D

Angielski - oj działo się działo xD
Nudy na pudy jak zwykle xD

Niemiecki - robiliśmy dwa zadania xD

Fizyka - pani znowu tłumaczyła nam energię xD

PO - tyle śmiechu, że szok! :D
Nie mogę z Przemka, serio... xD

Powrót do domu z Agą i Magdą
zahaczając o Careful : )
Nie ogarnęłam tej sytuacji, oj nie xD

Muszę na jutro kasę wziąć...
Zapamiętać xD

Nie wiem co jeszcze chciałam napisać xD

Wróciłam do domu, zjadłam obiad,
opowiedziałam mamie co w szkole było : )
Mamie mówię o wszystkim! 
No może nie zupełnie wszystko,
bo to ile kasy dostałyśmy np. od wujka to nie zawsze z Sylwią mówimy xD
Oczywiście sekretów przyjaciółek nie mówię - nic z tych rzeczy xD

Fotki jakieś tam z marca xD
Mama brała ciuchy na przebranie do swojej szkoły xD
To sobie trochę po przymierzałam xD


3 komentarze:

  1. kulczisowe ciuszki xDD
    a my na niemcu zrobiliśmy 4 zadania ! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie no po soczek do kuchni haha;D
    dzieki za obs rowniez obserwuje!(:

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję bardzo za odwiedziny i wszystkie komentarze :)
Drogi Anonimie, jeśli możesz wpisuj swoje imię ;)